KULTURA
Dzieci i młodzież poznawały historię podczas Spotkań z Kinem o Żydowskich Wątkach
Za nami Spotkania z Kinem o Żydowskich Wątkach im. Andrzeja Koziei, które odbyły się w Świętokrzyskim Sztetlu w Chmielniku. Gościem specjalnym wydarzenia był Zbigniew Żmudzki, współtwórca SE-MA-FOR-a, producent filmowy, nagrodzony Oskarem za animację "Piotruś i wilk".
Tegoroczne spotkania z Kinem o Żydowskich Wątkach odbyły się w 78. rocznicę zagłady kilkunastu tysięcy chmielnickich Żydów, deportowanych do Treblinki 6 października 1942 roku. Reżim sanitarny uniemożliwił łączenie szkół, dlatego wydarzenie było obchodzone w węższym gronie.
Gościem specjalnym był Zbigniew Żmudzki, współtwórca łódzkiego studia filmowego SE-MA-FOR, mającego na swoim koncie legendarne animacje, laureat Oskara w 2008 roku za polsko-brytyjską produkcję "Piotruś i Wilk".
– Najpierw w synagodze gościły przedszkolaczki, które obejrzały kilka odcinków bajki animowanej o symbiozie w życiu leśnych zwierzątek pt. "Parauszek i przyjaciele", a potem poznały bohaterów - filmowe lalki produkcji – informuje Agnieszka Dziarmaga, kierująca Ośrodkiem Edukacyjno-Muzealnym "Świętokrzyski Sztetl" w Chmielniku.
Druga część spotkania w Sztetlu odbyła się w udziałem licealistów z Chmielnika. – Była okazja porównać Holokaust na Kielecczyźnie z Zagładą żydowskiej Łodzi, dzięki projekcji poetyckiego, dokumentalnego filmu "Z głębokości wołam…" w reżyserii Jolanty Podolskiej i Wojciecha Gierłowskiego. Producentem filmu jest SE-MA-FOR – dodaje Agnieszka Dziarmaga.
Autorzy dokumentu nie informują, czy Abram Cytryn, Abram Kopiewicz lub Jehuda Lubiński, z których wierszy i pisanych po polsku pamiętników korzystano podczas realizacji filmu, przeżyli wojnę. W łódzkim getcie w lutym 1940 roku było 39561 dzieci. W ciągu 4 lat istnienia getta 5370 z nich zmarło z głodu i chorób, a 25750 wywieziono do obozów Zagłady. Los pozostałych jest nieznany. Pozostały jednak napisane przez nie słowa, dające świadectwo prawdzie tamtego czasu. Film oddaje hołd dzieciom, które zmarły w łódzkim getcie z głodu, zimna i wycieńczenia, tym, które zginęły w Chełmie nad Nerem, w Oświęcimiu i innych obozach Zagłady.
W dalszej części odbyło się autorskie spotkanie młodzieży z Powiatowego Zespołu Szkół nr 3 ze Zbigniewem Żmudzkim. Oskarowa produkcja została zrealizowana w klasycznej technice animacji lalkowej. Była to największa od lat koprodukcja w polskiej animacji w reżyserii Suzie Templeton. Młodzież miała także okazję obejrzeć autorski film SE-MA-FOR-a "Danny Boy" - ironiczną satyrę społeczną oraz teledysk zrealizowany na jego bazie.
Uczniowie przyznali, że nigdy nie mieli okazji widzieć tego rodzaju filmów i że są poruszeni. Młodzież zapaliła znicze w Domu Cienia na starym cmentarzu żydowskim oraz przy pomniku "Drzewo Pamięci".
Drugi dzień wydarzenia przebiegał pod znakiem wspomnień żydowskiego Pińczowa i odniesień do losów Żydów w gettach i obozach Zagłady z Pińczowa, Chmielnika i Łodzi, czemu służył pokaz filmu "Z głębokości wołam…".
Odbiorcami drugiego dnia Spotkań byli licealiści z LO im. Hugona Kołłątaja w Pińczowie oraz nauczyciele. Wprowadzeniem w tematykę historii Żydów w Pińczowie stał się film autorstwa krakowskiej studentki Jessicy Szczepańskiej "Pińczowski sztetl". Jessica pochodząca z Działoszyc wyjaśniała, dlaczego i jak świat polskich Żydów ze sztetli jest inspirujący nie tylko w kierunku poznawania lokalnej historii, ale także w realizacji pasji filmowej.
Następnie Zbigniew Żmudzki, honorowy gość Spotkań z Kinem, wprowadzał w tajniki animacji filmowej. Młodzież obejrzała Oskarowego "Piotrusia i Wilka" oraz filmy "Ichtys" i "Danny Boy".
Oprócz tego na babińcu synagogi została otwarta wystawa "Historia społeczności żydowskiej w Pińczowie". O dziejach pińczowskich Żydów, a szczególnie jej ostatnim akordzie, opowiedziała autorka wystawy Renata Urban. Była obecna również dr Justyna Dziadek, dyrektor Muzeum Regionalnego w Pińczowie.
Na zakończenie wydarzenia goście w Domu Cienia oddali hołd ofiarom Zagłady.