Srebrny jubileusz parafii świętych Hiacynty i Franciszka. Z wiernymi modlił się biskup Jan Piotrowski

Eucharystia została odprawiona przed nowym kościołem  parafialnym. Uroczystościom przewodniczył Pasterz naszej diecezji, który w swojej homilii zwrócił uwagę na trud budowy świątyni, dzisiejszą Uroczystość Świętych Piotra i Pawła oraz na wartość wiary i nadziei.

– To wyjątkowe wydarzenie w młodej kieleckiej wspólnocie. a jednocześnie cieszącej się dojrzałością wiary swoich wiernych. Znakiem tej dojrzałości było podjęcie budowy kościoła i realizacja tego zadania. A ta nigdy nie jest łatwa, nawet jeśli dokonywało się to już w lepszych czasach niż poprzednie, ponieważ wszelkie budowy u jednych budzą entuzjazm i radość, ale też budzą wątpliwości, a nawet lęk i niechęć przed zaangażowaniem i trudem budowy. Dziś wszyscy razem pragniemy wyśpiewać Bogu na chwałę hymn uwielbienia Te Deum Laudamus. Okoliczności naszego świętowania są naprawdę wyjątkowym, bowiem jako pielgrzymi nadziei przeżywamy rok jubileuszowy 2025 – tłumaczył Pasterz naszej diecezji.

Posłuchaj całej homilii:

Parafia św. Hiacynty i Franciszka ma kilkudziesięcioletnią historię. Zanim została erygowana, mieszkańcy Malikowa i ulicy Piekoszowskiej uczestniczyli w Mszach Świętych przy miejscowej kapliczce. Później, wydzielona została część parafii św. Karola Boromeusza na Karczówce, z której 1 lipca 2000 roku utworzono nową parafię. Kaplica powstała w budynku, gdzie niegdyś mieściła się szkoła. Poświęcił ją 5 listopada 2000 roku ówczesny Biskup Kielecki Kazimierz Ryczan. W 2006 roku rozpoczęto budowę nowego kościoła.

–  Początki były niełatwe, ale jednocześnie było też dużo takiej nadziei, ufności, chociaż czasami trzeba było się zmagać z różnymi doświadczeniami, trudnościami. Jestem wdzięczny Panu Bogu, że tu mogłem te początki przeżywać razem z ludźmi. Wdzięczni tym ludziom z parafii i spoza parafii, ale przede wszystkim Panu Bogu, że dziś świętujemy 25-lecie – mówił Radiu eM Kielce ks. Jarosław Majka, pierwszy proboszcz parafii przy ulicy Piekoszowskiej.

Jednym z najważniejszych zadań stojących przed wspólnotą jest rozpoczęcie celebrowania liturgii w nowej świątyni, która już przyciąga wzrok swoim pięknem.

– Najważniejsza jest wspólnota. To jest budowanie więzów, relacji między tymi, którzy tę rodzinę tworzą. Ufamy, że niedługo z Bożą pomocą uda nam się przeżywać to co piękne w nowych murach kościoła – podkreślał ks. Grzegorz Kuta, proboszcz wspólnoty parafialnej.

Na uroczystej Mszy Świętej licznie zgromadzili się wierni.

– Bardzo wzruszające wydarzenie. Pamiętam jak my i nasi rodzice tworzyliśmy tę parafię przy starym kościele. Dzięki zaangażowaniu wszystkich mamy już nową świątynię i z tego się bardzo cieszymy – mówiła nam pani Hanna.

Na terenie parafii znajduje się dom zakonny Sióstr Salezjanek – Córek Maryi Wspomożycielki.