KOŚCIÓŁ
Po premierze filmu o biskupie Kaczmarku
W kinie Moskwa obyła się premiera filmu pt. „Czesław Kaczmarek. Biskup niezłomny” w reżyserii Sławomira Mazura. Produkcja przytacza historię zatrzymania i przesłuchiwania kieleckiego duchownego. Na kinowym ekranie zobaczyliśmy zrekonstruowane sceny z dochodzenia, którym komuniści chcieli złamać biskupa Kaczmarka. Część fabularyzowaną uzupełniają wypowiedzi specjalistów z Instytutu Pamięci Narodowej i Uniwersytetu Jana Kochanowskiego oraz komentarze księdza Jana Śledzianowskiego.
Biskup Czesław Kaczmarek został zatrzymany przez komunistycznych funkcjonariuszy 20 stycznia 1951 roku. Przewieziony został do więzienia przy ulicy Rakowieckiej w Warszawie, gdzie prowadzono śledztwo. Komuniści zarzucali mu współpracę z hitlerowcami, szpiegostwo na rzecz USA i Stolicy Apostolskiej. W istocie chodziło o to, że dla ówczesnego systemu biskup Czesław Kaczmarek był osobą niewygodną. Wyniszczające przesłuchania trwały prawie 3 lata. Manipulowany i nękany ksiądz w końcu przyznał się do stawianych zarzutów. Mówiąc wprost, film kielczan opowiada o dramacie jednostki. Patrząc szerzej, ukazuje zbrodnicze praktyki władzy komunistycznej.
- Film jest wspaniały. Odsyła nas do czasów, które dla młodszego pokolenia są odległe. Gdy ksiądz biskup Kaczmarek przebywał w więzieniu, ja przychodziłem na świat. Dlatego dla mnie to również historia daleka, z tym, że osobę biskupa poznałem wcześniej z lektury. Był to biskup niezłomny, jeden z wielu bohaterów tamtych czasów, lecz szczególnie znienawidzony przez aparat bezpieczeństwa. Myślę, że jego ofiara wpisuje się w wołanie o wolność, prawdę, szacunek dla człowieka w tamtej epoce. Dziś żyjemy w lepszych czasach i w jakieś części pewnie zawdzięczamy to także biskupowi Czesławowi Kaczmarkowi. Jesteśmy mu wdzięczni, że przetrwał próbę tamtych wydarzeń, chociaż został upokorzony przez więzienie i intrygi. Twórcom należą się szczególne słowa uznania za to,że podjęli się mądrego przedstawienia tego tematu – mówił po projekcji Biskup Kielecki Jan Piotrowski.
W filmie wystąpili kieleccy aktorzy. W roli biskupa Czesława Kaczmarka zobaczyliśmy Zdzisława Reczyńskiego, który na co dzień jest aktorem Teatru „Kubuś”. W pozostałych rolach wystąpili m.in. Edward Janaszek, Dawid Żłobiński i Marcin Brykczyński. Zdjęcia realizowane były w gmachu Wyższego Seminarium Duchownego w Kielcach oraz w podziemiach Wojewódzkiego Domu Kultury. Film wyprodukowany przez Diecezję Kielecką i Wzgórze Zamkowe w Kielcach trafi do świętokrzyskich szkół. Będzie interesującą lekcją historii o komunizmie, propagandzie w PRLu i prześladowaniach. Długość produkcji pozwoli na obejrzenie jej od początku do końca na jednej godzinie lekcyjnej.
- Film trudno nazwać komfortowym, po którym z sali kinowej wynosi się jakieś wrażenia artystyczne a człowiek jest podbudowany. Wzmocniła mnie myśl o tym, jak bardzo potrzebna była ta produkcja – mówił senator Krzysztof Słoń. - Dziś wielki dzień dla Kielc, bo przypominamy postać biskupa męczennika. Powinniśmy wiedzieć jakiej krzywdy doświadczył w czasach komunistycznego terroru. Cieszę się taki film powstał i mam nadzieję, że będą kolejne – dodawał.
Film pt. „Czesław Kaczmarek. Biskup niezłomny” jest dedykowany szkołom ponadgimnazjalnym. Zainteresowani tym obrazem będą mieli jeszcze jedną szansę by obejrzeć go na dużym ekranie. Kolejna projekcja odbędzie się w czwartek 7 grudnia o godzinie 17 w Wojewódzkim Domu Kultury. Wstęp wolny.
https://emkielce.pl/kosciol/po-premierze-filmu-o-biskupie-kaczmarku#sigProGalleria0e060eb988