Pierwszy etap pielgrzymki. Pątnicy doszli do Chmielnika i Pińczowa

O godzinie 6 pątnicy, pełni optymizmu, udali się w kierunku Buska-Zdroju. Przeszli oni przez miejscowości Chotel Czerwony i Hołudza. – Dla wielu pielgrzymów jest to najcięższy dzień. Mówi się, że kto przetrwa dzień pierwszy, przetrwa wszystko. Idziemy prawie 40 kilometrów. Niestety, nie ma optymalnej pogody do przejścia tego odcinka. W związku z tym możemy nazwać to „chrztem bojowym”. Dziś rozdzieliliśmy się na dwie kolumny. Jedna poszła do Pińczowa, a druga do Chmielnika. Połączymy się ponownie jutro w Morawicy. Dziękujemy serdecznie naszym gospodarzom, którzy zawsze nas przyjmują z wielkim entuzjazmem – mówił Mateusz Żelazny, rzecznik prasowy pielgrzymki.

Tematem przewodnim pierwszego etapu jest sakrament Chrztu. Uczestnicy dotykali zagadnień związanych z sensem pielgrzymowania. Wysłuchali konferencji pod tytułem „Duch Boży a Duch Święty. Czy w Starym Testamencie jest mowa o Duchu Świętym?”. – Chrzest jest początkiem najwspanialszej przygody. Otwiera on bramy Nieba i udziela wszystkich rzeczy, które związane są z godnością bycia dzieckiem Bożym – tłumaczył ksiądz Grzegorz Stachura, kierownik duchowy pielgrzymki.

Podczas dzisiejszego Apelu Jasnogórskiego pielgrzymi będą rozważać postać błogosławionego Czesława Jóźwiaka, męczennika II wojny światowej. Urodził się on w 1919 roku w Łażynie koło Bydgoszczy. Miał troje rodzeństwa. Był wychowankiem Salezjańskiego Oratorium św. Jana Bosko w Poznaniu. W trakcie nauki wyróżniał się umiejętnościami przywódczymi i zdolnością do gromadzenia wokół siebie rówieśników, którym opowiadał historię z Trylogii Sienkiewicza. Był prezesem Towarzystwa Niepokalanej, czyli jednej z ówczesnych grup formacyjnych, ale aktywnie udzielał się we wszystkich zajęciach oratoryjnych - organizował zawody sportowe, występował w przedstawieniach, śpiewał w chórze i należał do harcerstwa. W czasie kampanii wrześniowej zaciągnął się do wojska. Po klęsce, przeszedł do konspiracji. Był szefem oddziału Narodowej Organizacji Bojowej, do której włączył swoich czterech kolegów, tworzących tzw. Poznańską Piątkę. Gestapo rozbiło organizację, a jej członkowie zostali zatrzymani. Nie próbował ucieczki, ponieważ nie chciał, aby represje dotknęły jego rodzinę. Po brutalnych przesłuchaniach został zamordowany 24 sierpnia 1942 roku. Drogą do świętości prowadziła go częsta spowiedź i Komunia Święta, ale także nabożeństwo do Wspomożycielki Wiernych i salezjańskie wychowanie. Został beatyfikowany przez św. Jana Pawła II w 1999 roku.

Jutro następny etap pielgrzymki. Pielgrzymi rozważać będą Sakrament Bierzmowania i rozwijanie darów Ducha Świętego.