KOŚCIÓŁ
Męska procesja w Sukowie. „Emaus” na ulicach parafii
Poniedziałkowy poranek Oktawy Wielkanocnej to w Sukowie wyjątkowy czas. Również w tym roku odbędzie się tu procesja Emaus – wyjątkowa na skalę ogólnopolską. Biorą w niej udział wyłącznie mężczyźni.
Zwyczaj jest związany z ewangeliczną wędrówką uczniów i Pana Jezusa do wsi Emaus. Wszystko rozpoczyna się już przed godziną szóstą rano.
– Chcemy głosić Zmartwychwstałego Pana Jezusa. O poranku mężczyźni gromadzą się przed kościołem i wchodzą do środka. Następnie otrzymują specjalne błogosławieństwo i całują krzyż, który zabierają wraz z figurą. Wówczas brzmią dzwony i uczestnicy ruszają, obchodząc całą parafię. Zatrzymują się przy przydrożnych krzyżach i kapliczkach, modlą się i śpiewają pieśni – tłumaczy ks. Marek Szymkiewicz, proboszcz parafii Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski i św. Augustyna w Sukowie.
Gdy procesja powraca, na spotkanie wychodzi jej ksiądz proboszcz wraz z biskupem pomocniczym diecezji kieleckiej Marianem Florczykiem.
– Potem okrążamy świątynię w procesji i ponownie wchodzimy do środka. Następnie odprawiana jest uroczysta Msza Święta pod przewodnictwem księdza biskupa – dodaje ks. Marek Szymkiewicz.
„Emaus” ma długą tradycję we wspólnocie parafialnej.
– Chciałem się dowiedzieć jak długa jest ta tradycja i skąd się wzięła. Najstarsi mieszkańcy nie byli w stanie na to pytanie odpowiedzieć. Bardzo ciekawe jest to, że procesja ma charakter wielopokoleniowy. Idą wnukowie, synowie, ojcowie i dziadkowie – podkreśla nasz rozmówca.
Prawdopodobnie, pierwsza tego typu procesja odbyła się w 1948 roku.