KOŚCIÓŁ
Kapłani z Polski obronili tytuł Mistrzów Europy!
Polscy księża, z pięcioma kapłanami diecezji kieleckiej w składzie, wygrali kapłańskie Mistrzostwa Europy. Po wyrównanym spotkaniu pokonali Portugalię 3:2 (1:1).
Przed meczem ksiądz Marek Łosak, kapitan zespołu i kapłan diecezji kieleckiej podkreślił w rozmowie z Radiem eM Kielce, że cel jest jeden i jest nim złoto.
Reprezentanci naszego kraju przez cały turniej, który odbywał się w Rumunii dzielili się na dwa mistrzowskie składy: „piątkę zamojską i kielecką”. Na mistrzostwa pojechali bowiem mistrzowie i wicemistrzowie Polski.
Pierwszą połowę meczu finałowego rozpoczęli kapłani diecezji zamojsko-lubaczowskiej. Od samego początku mecz toczył się w środkowej strefie boiska, jednak pierwszy celny strzał oddali Portugalczycy. Na tym niestety nasi rywale nie poprzestali. Po zespołowym rozegraniu rzutu z autu zdobyli bramkę i było 0:1. Po kilku minutach, podopieczni Marka Parzyszka odwdzięczyli się tym samym. Po szybkim wznowieniu zza linii bocznej wyrównali i było 1:1. Tym rezultatem zakończyła się pierwsza połowa.
Drugą część meczu rozpoczęła akcja „biało-czerwonych”, lecz zabrakło im dobrego ostatniego podania. Po chwili, do taku ruszył niezastąpiony ks. Krzysztof Sosnowski i po rajdzie został sfaulowany w polu karnym przeciwnika. Tak jak w półfinale rzut karny został pewnie zamieniony na bramkę. Po golu dla Polski mecz zrobił się wyrównany, jednak to reprezentanci naszego kraju zdobyli gola. Po sprytnym rozegraniu rzutu rożnego było już 3:1. Do końca Polacy kontrowali przebieg spotkania, lecz w ostatniej sekundzie pozwolili rywalom na zdobycie gola kontaktowego.
Droga polskich kapłanów do sukcesu była imponująca, ponieważ do ostatniego spotkania doszli z fantastycznym bilansem bramkowym. W pięciu meczach (nie licząc finału) zdobyli 20 bramek, a stracili tylko 1. Przypomnijmy, że zmagania rozpoczęli we wtorek, 14 lutego od fazy grupowej. W niej wygrali 6:1 z Austrią, a następnie zdeklasowali drużynę z Czarnogóry, wygrywając aż 8:0. W rywalizacji grupowej postawili się im tylko Węgrzy, którzy zdołali wywalczyć z rozpędzonymi Polakami remis 0:0. Na szczęście podopieczni Marka Parzyszka się nie zatrzymali, i w ćwierćfinale pewnie pokonali Rumunię 5:0. Po zaciętej walce i golu z rzutu karnego w 1/2 finału pokonali Bośnię i Hercegowinę 1:0.
W trakcie 15. imprez „biało-czerwoni” osiem razy stawali na najwyższym stopniu podium. Pięć razy zdobyli srebrne medale, a raz brązowe. Jednokrotnie też zakończyli zmagania na etapie ćwierćfinałów. Ósme złoto zdobyli kapłani naszej diecezji: ks. Marek Łosak, ks. Dariusz Snochowski, ks. Michał Kacprzyk oraz bracia bliźniacy ks. Łukasz i Tomasz Chowaniec.
W meczu o trzecie miejsce reprezentacja, którą w półfinale pokonali „biało-czerwoni”, Bośni i Hercegowiny rozgromiła Słowację 4:0.