[FOTO] Po raz piąty szli Drogą Krzyżową, dziękując Bogu za trzeźwość

.Uroczystości rozpoczęły się o godzinie 18 w kościele parafialnym Św. Wawrzyńca w Nowej Słupi. Po nich wierni zmagający się z nałogiem wyruszyli  Drogą Królewską na Święty Krzyż. Każdy z uczestników miał swój powód udziału: - Chciałem podziękować Bogu za trzeźwość i poprosić go o łaski dla mojej rodziny - mówił pan Marcin.  

Zmagający się z nałogami podkreślali, że Bóg jest dla nich ogromnym wsparciem w walce z uzależnieniem. Wielu z nich pod wpływem Ducha Świętego postanowiło wejść na drogę trzeźwości. Pan Andrzej, będąc pięć lat temu na wycieczce na Jasnej Górze, doznał przypływu wiary w to, że uda mu się wyjść z alkoholizmu i postanowił przestać pić. Jak podkreśla, swojej decyzji nie żałuje:

- Piętnastego stycznia minęło dokładnie pięć lat, odkąd trwam w abstynencji. Cieszę się, bo umacnia mnie to w wierze. Każdemu polecam, bo warto to zrobić i iść drogą wolną od uzależnień - tłumaczył pan Andrzej.

Po dotarciu na Święty Krzyż, w Sanktuarium Drzewa Krzyża Świętego odprawiona została uroczysta Msza Święta, której przewodniczył biskup Jan Piotrowski. Pasterz diecezji kieleckiej w swojej homilii odniósł się do walczących z uzależnieniami:

- Wasze świadectwo walki z nałogiem jest czytelnym znakiem, że z Bożą pomocą można osiągnąć wiele. Nawet bardzo wiele. Natomiast obecność życzliwych Wam osób, bliższych i dalszych czyni z nich najlepszych przyjaciół. Ostatecznie nam wszystkim bez wyjątku trzeba, aby zewnętrznym wyrzeczeniom towarzyszyła autentyczna wewnętrzna odnowa. A ta rodzi się z modlitwy oraz łaski sakramentów świętych - mówił biskup Jan Piotrowski.

Po zakończeniu Eucharystii, każdy z uczestników mógł wpisać się do Księgi Trzeźwości Diecezji Kieleckiej, która była wyłożona w bazylice.

Posłuchaj całej homilii Biskupa Jana Piotrowskiego: