Czterdziestolecie święceń kapłańskich. Swój jubileusz obchodzi biskup Jan Piotrowski

Eucharystia została odprawiona w bazylice katedralnej, a koncelebrowali ją razem z biskupem kieleckim biskupi pomocniczy naszej diecezji. W swojej homilii biskup Jan Piotrowski przypomniał na czym powinno opierać się wierne Chrystusowi kapłaństwo.

– Przez posługę sakramentów, a szczególnie przez posługę w sakramencie pokuty, każdy z nas był pokornym narzędziem Bożego Miłosierdzia. Bez posługi miłosierdzia nie ma prawdziwej posługi kapłańskiej, ponieważ miłosierdzie jest bijącym sercem Ewangelii. Nasze zaś, osobiste poddanie się Bożemu Miłosierdziu przez częstą spowiedź kapłańską uwiarygadnia naszą posługę w Kościele. Sprawowanie Eucharystii od pierwszej Mszy Świętej w dniu święceń kapłańskich aż do dzisiejszej celebracji Najświętszej Ofiary to największa łaska, jakiej mogliśmy dostąpić z woli dobrego Boga – tłumaczył biskup kielecki.

Posłuchaj całej homilii:

Biskup Jan Piotrowski otrzymał święcenia kapłańskie 25 maja 1980 roku w bazylice katedralnej Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Tarnowie z rąk biskupa Jerzego Ablewicza. Dziś w kieleckiej katedrze obecni byli księża, którzy również wówczas wstąpili na drogę kapłaństwa. Wśród nich ks. Stanisław Kumiega, który wspominał tamten czas.

– Z biskupem Janem znamy się od seminarium. Łączy mnie z nim również tematyka misyjna. Sam pracowałem na Ukrainie, gdzie biskup Jan mnie odwiedzał. Razem podróżowaliśmy i pielgrzymowaliśmy do Afryki. Poznałem go jako człowieka otwartego, życzliwego, dobrego, który z każdym umiał porozmawiać i pomagał wszystkim. Nie spodziewaliśmy się, że czterdzieści lat tak szybko minie. Mamy za co Panu Bogu podziękować – przyznał obecny proboszcz w Słopnicach Górnych w diecezji tarnowskiej.

W spotkaniu uczestniczyli także kapłani diecezji kieleckiej wyświęceni w 1980 roku. Swój jubileusz obchodził m.in. ks. Henryk Terpiński, proboszcz parafii w Dębskiej Woli. – Chyba dzisiaj mogę powiedzieć, że dopiero po tylu latach człowiek rozumie, co to znaczy podziękować Panu Bogu za kapłaństwo. Mam takie przekonanie, że ta posługa przynosiła dobro i cieszę się, że dokonywało się to przez moje niegodne ręce kapłańskie. Wszystko za sprawą Chrystusa i chciałbym Mu za to podziękować – dodał.