Biskup Jan Piotrowski: Posypanie głów popiołem nie jest magicznym zabiegiem

Liturgię w Środę Popielcową, tak jak każdą Eucharystię, rozpoczęły obrzędy wstępne. Jednak tego dnia pozbawione są one aktu pokuty. Dzieje się tak, ponieważ w trakcie liturgii słowa, która następuje po nich, ma miejsce tradycyjne już posypanie głów popiołem. W trakcie Mszy Świętej ma ono miejsce bezpośrednio po zakończeniu homilii. Tę, tego dnia wygłosił biskup Jan Piotrowski.

– Łaska wiary zadana nam na Chrzcie Świętym pozwala nam szczególnie w Środę Popielcową zwracać się do Boga, Ojca miłosierdzia, aby On w Jezusie Chrystusie mocą Ducha Świętego otulił nas łaską miłosierdzia i przebaczenia, przemiany serca i zaufania, że nasza duchowa odnowa ma głęboki sens. Rodzi ona bowiem nowego człowieka tak, jak to wyraził psalmista Pański: „Stwórz, Boże we mnie serce czyste i odnów we mnie moc ducha” – mówił Biskup Kielecki.

Zwrócił on również uwagę, że posypanie głowy popiołem nie jest magicznym zabiegiem.

– Jest jednak drogą do spotkania z Bożą miłością. Dlatego św. Paweł wołał do nas w drugim czytaniu: ,,W imię Chrystusa prosimy: pojednajcie się z Bogiem!”. Drogą do bliskości z Bogiem jest nasze nawrócenie, a więc przemiana serca, porzucenie złych nałogów i egoistycznych postaw, zrzucenie z siebie szaty pychy oraz innych grzechów – dodał.

Posłuchaj całej homilii:

Mimo, że Środa Popielcowa nie jest dniem, w którym chrześcijanin ma obowiązek uczestniczyć w Eucharystii, to w kieleckiej katedrze były tłumy. W środowy wieczór setki osób skłoniło swe głowy i dało je sobie posypać popiłem. Ten publiczny czyn jest  znakiem przyjęcia pokuty i podjęcia nawrócenia.