Blisko Jasnej Góry. Pielgrzymi doszli do Mstowa

Wyruszyli oni w niedzielny poranek po Mszy Świętej w parafii pw. Trójcy Świętej w Koniecpolu. Mieli do przejścia prawie 32 kilometry. Ich celem była miejscowość Mstów, która znajduje się 18 kilometrów od jasnogórskiego Sanktuarium.

Na ten dzień zaplanowano rozważanie sakramentu małżeństwa i jego charyzmatu. Mówiono o wyzwaniach współczesności związanych z tą sferą życia chrześcijańskiego. Uczestnicy wysłuchali konferencji pod tytułem „Duch przybrania na synów”. – Wielu pielgrzymów idzie wymodlić sobie dobrą żonę, albo dobrego męża. To jest bardzo cenne. Tak jak cenne jest kapłaństwo, tak równie ważne jest małżeństwo. W godności jest ono na równi z sakramentem święceń. Małżeństwo to świętość, która powinna otwierać się na dar nowego życia – mówił ksiądz Grzegorz Stachura, przewodnik duchowy pielgrzymki.

Wśród pielgrzymów idzie bardzo dużo małżeństw, które chcą zanieść wiele swoich intencji przed Cudowny Obraz Najświętszej Maryi Panny. W modlitewnikach, pątnicy mogli znaleźć modlitwę św. Jana Pawła II za rodziny.

Ostatnią postacią, jaką w setną rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości będą przypominać sobie pielgrzymi podczas Apelu Jasnogórskiego, będzie błogosławiony ksiądz Michał Piaszczyński. Urodził się 1 listopada 1885 roku w Łomży. W 1903 roku wstąpił do Seminarium Duchownego w Sejnach. Przyjął święcenia kapłańskie w Rzymskokatolickiej Akademii Duchowej w Petersburgu 13 czerwca 1911 roku. Studiował m.in. we Fryburgu. We Francji pełnił posługę kapelana polskich górników. Był profesorem w Wyższym Seminarium Duchownym w Łomży, a potem jego wicerektorem. 1 września 1939 r. został dyrektorem Gimnazjum im. św. Kazimierza w Sejnach. 7 kwietnia 1940 roku został aresztowany przez Niemców i przewieziony do więzienia w Suwałkach. Sześć dni później trafił do niemieckiego obozu w Działdowie, a 3 maja do Sachsenhausen. Był duchowym przewodnikiem współwięźniów. Pocieszał ich i modlił się za nich. W obozowych warunkach głosił nawet konferencje ascetyczne. Często wyręczał słabszych w pracach obozowych i dzielił się tym co miał. Wymęczony i schorowany zmarł 18 grudnia 1940 roku. Został beatyfikowany przez św. Jana Pawła II w 1999 roku.

Wszystkie grupy nocują na polach namiotowych w Mstowie. Jutro najważniejszy i najbardziej wzruszający etap pielgrzymki. Pielgrzymi dotrą na Jasną Górę, zanosząc tam swoje intencje.