Biskup Marian Florczyk: Choć żołnierze Westerplatte poddali się, to pozostali bohaterami

W Eucharystii uczestniczyli członkowie komitetu, poczty sztandarowe Wojska Polskiego, służb mundurowych oraz szkół z naszego regionu.

W homilii biskup wspominał wydarzenia z Westerplatte:

– Ta Eucharystia w katedrze przenosi nas 83 lata wstecz, do dnia 7 września 1939 roku. Major Henryk Sucharski zebrał żołnierzy z całych koszar. Chciał im oznajmić, że przyszedł czas oddania. Neiktórzy szli już z tą myślą, jeden z żołnierzy mówił, że najgorszym momentem było, kiedy schodził do koszar, a wszyscy koledzy byli zarośnięci i trudni do poznania. To było 7 dni walki, bez wody. Jak wspomina jeden z żołnierzy, to była chwila, której uczuć nie można powiedzieć.

Kaznodzieja zaznaczył, że choć żołnierze skapitulowali, to należy ich czcić jako bohaterów.

– Jak można świętować porażkę? Można. Nie każda porażka czy przegrana to pokonanie. To poddanie się. Nie każda porażka jest bez godności. Ta porażka to było poddanie się bohaterów. To tak jak z Chrystusem, który miał dwunastu uczniów i przyjaciół. W najtrudniejszej chwili został tylko jeden. Ale Jego śmierć była początkiem.

Biskup, nawiązując do słów Jana Pawła II, polecił zgromadzonym, aby wzięli sobie żołnierzy z Westerplatte za wzór.

– Każdy z nas, rozwijając się i żyjąc, powinien mieć w sobie zakątek Westerplatte – jakiś system wartości, których trzeba bronić – miłości, prawdy, porządku i zasad. Dla dziecka będzie nim miłość do rodziców, dla rodziców – miłość do dzieci. Takim Westerplatte jest prawda o życiu i godności człowieka Takim Westerplatte powinna być obrona wiary, którą czasem ze wstydem ukrywamy w sercu.

Posłuchaj całej homilii:

Po Eucharystii uczestnicy przemaszerowali przed Wojewódzki Dom Kultury, gdzie znajduje się tablica pamiątkowa, ku czci żołnierzy z Westerplatte na dalszą część obchodów. Piszemy o nim tutaj.