55 rocznica śmierci św. Ojca Pio – wspomnienie kapłana i mistyka

Ojciec Pio urodził się 25 maja 1887 roku w Pietrelcinie we Włoszech jako Francesco Forgione. W wieku 5 lat podjął decyzję o służbie. Jako 15 latek wstąpił do zakonu Kapucynów, a w 1910 roku przyjął święcenia kapłańskie. W 1918 roku otrzymał stygmaty, czyli rany Chrystusa, które zniknęły po jego śmierci.

Przez wiele lat sprawował posługę w klasztorze w San Giovanni Rotondo, gdzie słynął z uzdrawiania, przepowiedni i innych darów duchownych. Jego kaplica była miejscem licznych nawiedzeń i cudów. Ojciec Pio poświęcił wiele godzin na spowiedź i modlitwę w intencji potrzebujących. Jego życie było pełne ofiary i oddania Bogu oraz drugiemu człowiekowi. Nie brakowało w nim bólu i cierpienia. Mimo to, pozostał wierny Bogu do ostatniego tchnienia.  

Po śmierci 23 września 1968 roku Ojciec Pio stał się jednym z najbardziej czczonych świętych XX wieku. Wierni z całego świata przybywają do San Giovanni Rotondo, gdzie znajduje się jego grób, aby modlić się i prosić o jego wstawiennictwo w potrzebach.

Święty jest inspiracją dla wiernych i artystów, którzy pogłębiają kult kapłana. Jednym z nich jest kielecki artysta – ś.p. Stanisław Klupa, który jest autorem m.in. rzeźby Ojca Pio w Sanktuarium Ojca Pio na Przeprośnej Górce oraz w Klasztorze Franciszkaninów w Warszawie (ul. Miodowa).

– W moim domu zawsze istniała postać Ojca Pio i to dzięki mojemu tacie. Jestem ogromnie dumna, że stworzył on tak piękne dzieła sztuki, przy których modlą się ludzie w różnych intencjach – mówi Karolina Witecka, córka kieleckiego artysty, malarza i rzeźbiarza.

Pani Karolina w rozmowie podkreśliła, że Ojciec Pio to niezwykły człowiek o wielkim sercu. Był, jest i będzie nadzieją dla tych, którzy potrzebują pomocy, ponieważ nieprzerwanie pomaga i uzdrawia serca tych, którzy się do niego zwracają.  

Poniżej zdjęcia z archiwum rodzinnego: