CIEKAWOSTKI
Zmiany, zmiany i jeszcze raz zmiany… dla Korony Kielce
Każdy kielczanin wie, że Kielce to piękne miasto. Można w nim zobaczyć takie zabytki, jak ruiny zamku z XIIII-XIV wieku czy kompleks jaskiń wapiennych i muzeów – prawda jest taka, że Kielce mają być z czego dumne. Ale nie tylko za sprawą zabytkowych miejsc i pięknych widoków – to właśnie z tego miasta pochodzi klub piłkarski, który może pochwalić się wybitnie uzdolnionymi zawodnikami. Jak w nowym sezonie radzi sobie Korona Kielce? Jakie zmiany szykują się dla klubu? Czy są to zmiany na lepsze? Przyszłość pokaże.
Zmiany, zmiany i jeszcze raz zmiany... Czego one dotyczą? Ostatnimi czasy można było usłyszeć o transferach, które miały miejsce w Koronie Kielce. To właśnie o tych zmianach jest tak głośno. Nie trudno jest dostrzec, że w składzie klubu nieco się pozmieniało. Podczas rozgrywanego meczu z Widzewem Łódź, testowanych było dwóch nowych zawodników Korony Kielce: 25-letni bramkarz Daniel Szczebral, który dla Kielc rozstał się z Śląskiem Wrocław oraz 18-letni pomocnik Janusz Nojszewski, którego poczynania można było ostatnio oglądać w klubie Mazovii Mińsk Mazowiecki. Do drużyny w nowym sezonie (po pięciu latach) dołączył również lewy obrońca, 33-letni Łukasz Sierpina, który wrócił z Podbeskidzia Bielsko-Biała. Ale to nie koniec zmian. Zmiany dotyczą również Korony II Kielce, która, jak wiemy, pełni rolę rezerwowego zespołu Korony Kielce. Do swojego dawnego klubu (Korony II Kielce) wrócił Michał Smolarczyk i znów gra u boku swoich kolegów w żółto-czerwonych barwach. Nie da się ukryć, że piłkarz miał mocne wejście – w swoim pierwszym meczu po powrocie od razu strzelił gola dla Korony II. Ostatni raz można było zobaczyć Smolarczyka w 2017 roku, kiedy zagrał dwa mecze w ekstraklasie. Po tak długim odstępie czasu wrócił, żeby pomóc kielczanom pokonać Wisłokę Dębica 2:1.
Gołym okiem widać, że dla Korony Kielce to duże zmiany. Jednak nie są to zmiany na gorsze. Od momentu transferu nowych zawodników, kielczanie mają na swoim koncie same wygrane mecze. W ostatnim starciu z łodzianami (10.07), Korona pokonała Widzew Łódź aż dwoma bramkami. W tym spektakularnym meczu bramki strzelili Jacek Podgórski oraz Adam Frączczak. Można śmiało powiedzieć, że w tym spotkaniu Kielce nie dały Widzewowi żadnego pola do popisu. Podsumowując, do tej pory zawodnicy mogą się pochwalić wygraną w międzyklubowych meczach towarzyskich ze wspomnianym Widzewem Łódź 2:0; Zagłębiem Lubin 3:2; oraz Ruchem Chorzów 1:0. Natomiast, jeśli chodzi o mecz 1 Ligi, rozegrany w sobotę (17 lipca) z klubem ŁKS Łódź, to nie było ani zbyt dobrze ani zbyt źle. Chociaż sukces kielczan był w zasięgu ręki, to jednak spotkanie zakończyło się remisem 2:2. Warto jest wspomnieć, że mecze z zawodnikami ŁKS to nie lada wyzwanie.
Mimo wszystko, po sobotnim remisie (oraz licznych wygranych meczach) oczekiwania na obecny sezon dla klubu z Kielc są bardzo duże. Obserwując ostatnie poczynania drużyny widzimy, że radzą sobie świetnie i właśnie to sprawia, że wspomniane oczekiwania wobec Korony Kielce nadal rosną. Prawda jest taka, że doskonale rozpoczęli sezon. Widzą to również osoby, które na witrynach bukmacherskich obstawiają wyniki meczów. Taka aktywność jest coraz bardziej popularna, a rozgrywane emocjonujące spotkania na murawie sprawiają, że ta popularność rośnie w bardzo szybkim tempie. Na szczęście, legalne strony bukmacherskie w Polsce są szeroko dostępne dla każdego zwolennika piłki nożnej.
Jak będą wyglądać kolejne mecze Korony? Czy piłkarzom nadal będzie towarzyszyć dobra passa? O tym przekonamy się w kolejnych lipcowych spotkaniach. Następną rozgrywkę Korona Kielce będzie toczyła 23 lipca z Sandecją Nowy Sącz oraz 30 lipca ze Skrą Częstochowa. Chociaż wyniki meczów są niepewne, to jedno wiemy na pewno – każdy kielczanin mocno trzyma kciuki za swoją drużynę, a obserwując dotychczasowe sukcesy Korony Kielce możemy śmiało powiedzieć, że wprowadzone zmiany w kadrze klubu są jak najbardziej na plus.
fot. Mateusz Kaleta (cksport.pl)
