CIEKAWOSTKI
Co robić, kiedy przerasta nas ciężar długów? Materiał partnera
Poważne zadłużenie jest faktem, z którym radzić sobie musi wiele polskich rodzin. Często zaczyna się niewinnie – od jednej czy dwóch małych pożyczek lub kredytów, na przykład na sprzęt elektroniczny. Może się jednak zdarzyć, że w wyniku nieprzewidzianego wydarzenia nasza sytuacja finansowa nagle się pogorszy. Bywa też, że nie przemyślimy dokładnie, czy stać nas na kolejny kredyt i potem okazuje się, że przekracza on nasz domowy budżet. Tak czy inaczej, w końcu docieramy do punktu, w którym mamy masę rat do zapłaty w każdym miesiącu, a nasz portfel świeci pustkami. Co wtedy robić, a czego unikać?
Nie uciekaj przed wierzycielem
Nieodbieranie telefonów czy ignorowanie listów od wierzycieli to taktyka stosowana przez wielu Polaków. Czy jest skuteczna? Zazwyczaj nie. Kończy się to tak, że pomijamy także na przykład ostateczne wezwanie do zapłaty, a sprawa ląduje w sądzie. Mało który wierzyciel w odpowiedzi na nasze milczenie po prostu się podda i zrezygnuje z prób wyegzekwowania swojej należności.
Jeśli od miesięcy, czy nawet lat nie próbowano z nami podejmować kontaktu, jest szansa, że dług się ostatecznie przedawni i nie będziemy musieli go spłacić. Trzeba jednak zdawać sobie sprawę, że to bardzo mało prawdopodobny scenariusz, który sprawdza się niezwykle rzadko. Zazwyczaj unikanie kontaktu z wierzycielem nie skończy się dla nas pozytywnie, a przeciwnie – wpadniemy w jeszcze większe kłopoty finansowe.
Bardzo często okaże się, że ten wierzyciel, którego tak starannie unikamy, chce się z nami dogadać i rozwiązać sprawę polubownie. Nawet jeśli w danej chwili nasza sytuacja finansowa jest napięta, jest szansa, że uda się rozłożyć spłatę tak, aby była ona dla dłużnika do zaakceptowania. Kierowanie sprawy do sądu i rozpoczęcie egzekucji komorniczej nie jest szczególnie finansowo opłacalne ani dla zadłużonego, ani dla wierzyciela. Dla obu stron najlepszym rozwiązaniem jest wspólne ustalenie terminu spłaty.
O ile to możliwe, restrukturyzuj kredyty
O możliwości restrukturyzacji kredytu bank wspomina chociażby na ostatecznym wezwaniu do zapłaty, ale wnioskować o to można także i wcześniej. Nie każdy zwraca uwagę na fakt, że ma taką możliwość, a może to pomóc uniknąć opóźnień w spłatach.
To, czy bank umożliwi restrukturyzację kredytu zależy tylko od niego. Nie musi się więc przychylić do naszej prośby, ale jest na to spora szansa, o ile dobrze ją umotywujemy. Wobec tego do wniosku należy dołączyć wszelkie dokumenty, które mogą udowodnić, że nasza sytuacja finansowa jest ciężka, ale może się poprawić. Może więc to być na przykład dokument poświadczający chorobę lub utratę pracy. Restrukturyzacja przyjmuje różne formy. Bardzo popularne wśród kredytobiorców są przede wszystkim wakacje kredytowe. Jeśli bank wyrazi na nie zgodę, przez kilka miesięcy nie będziemy musieli spłacać rat, a zostaną one po prostu przesunięte na sam koniec okresu kredytowania. Dzięki temu chociaż na chwilę złapiemy oddech i damy swojemu portfelowi nieco ulgi.
Czym wakacje kredytowe różnią się od zwyczajnego niespłacania rat bez żadnego kontaktu z bankiem? Przede wszystkim tym, że nie zostanie rozpoczęty wobec nas proces windykacyjny i nie będziemy mieli z tego powodu żadnych dodatkowych problemów. Jednak wakacje kredytowe nie są przyznawane bardzo hojnie i nie każdy będzie w stanie je otrzymać. Co w takim przypadku? Ciekawą opcją jest przedłużenie okresu spłaty kredytu. Zwiększymy w ten sposób jego koszt, ale z kolei obniżymy miesięczne raty, co ułatwi ich spłatę nawet w ciężkiej sytuacji.
Zastanów się nad konsolidacją zadłużeń
Spłacanie wielu różnych kredytów działa źle zarówno na nasz portfel, jak i na nasze nerwy. Często ich raty wypadają w różnych dniach miesiąca. Trzeba więc wszystkiego dopilnować tak, aby nigdy o niczym nie zapomnieć i niczego nie pominąć. Domowy budżet opróżnia się więc sukcesywnie przez niemal cały miesiąc w różnych momentach. Nawet jeśli spłacimy większość zadłużeń i coś nam jeszcze w funduszach pozostanie, to nie nacieszymy się tym zbyt długo. Zdążymy tylko mrugnąć i przyjdzie pora na uregulowanie kolejnej raty.
Istnieje pewne rozwiązanie, które pozwala nie tylko zredukować ilość rat, ale też obniżyć nieco oprocentowanie oraz, co najważniejsze, ratę. Mowa oczywiście o konsolidacji kredytów. Niższa rata w zamian za dłuższy okres spłaty, czyli w konsekwencji wyższy całkowity koszt kredytu. Brzmi całkiem uczciwie, ale z kredytem konsolidacyjnym jest pewien zasadniczy problem. Mianowicie stosunkowo ciężko jest go dostać. Dlaczego? Bank sprawdza zdolność kredytową potencjalnych klientów, a w przypadku osób spłacających wiele różnych zobowiązań jest ona przecież na ogół niska.
W takim razie, czy otrzymanie kredytu konsolidacyjnego jest niemożliwe? Oczywiście, że nie… o ile nie wnioskujemy o niego samodzielnie. Niezbędni okażą się dobrzy pośrednicy kredytowi, tacy jak Habza Finanse. Korzystanie z ich usług znacznie zwiększa nasze szanse na uzyskanie wymarzonego kredytu. Oczywiście, możemy także sami składać wnioski, ale nie jest to zalecane, bo w ten sposób tylko jeszcze bardziej zaszkodzimy swojej zdolności kredytowej, jeśli otrzymamy odmowę.