Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM
BasenyKW
KAMERY
RadioeMFM
KOŚCIÓŁ
Zmarł ks. Jan Mucha
22 sierpnia 2025
Rowerowi pielgrzymi dotarli na Jasną Górę
22 sierpnia 2025
Pielgrzymi w drodze na Jasną Górę. Zmierzają do Lelowa
22 sierpnia 2025
Leon XIV: Módlmy się o pokój!
21 sierpnia 2025
Z Wiślicy do Mnichowa. Rowerowa pielgrzymka zmierza na Jasną Górę
21 sierpnia 2025
Parafia na Białogonie pamięta o biskupie Czesławie Kaczmarku
21 sierpnia 2025
[FOTO] Rowerowi pielgrzymi na trasie. Mszę Świętą w Chmielniku odprawił biskup Andrzej Kaleta
20 sierpnia 2025

GALERIA

Pierwszy trening Korony Kielce
20 lat temu pod pomnikiem św. Jana Pawła II w Kielcach...
Orszak Trzech Króli 2025 cz. 2
Orszak Trzech Króli 2024 cz.1
Finał Świętokrzyskiego Festiwalu Kolęd i Pastorałek
Mecz korona
SPORT
Zieliński: Możemy się cieszyć po zasłużonym zwycięstwie
23 sierpnia 2025, 20:05
[Oceny redakcji] Koncertowa druga połowa. Topowi skrzydłowy i napastnik
23 sierpnia 2025, 19:48
[FOTO] Korona przejechała się na Motorze
23 sierpnia 2025, 19:22
Industria najlepsza w Elverum
23 sierpnia 2025, 18:28
Motor przyjeżdża do Kielc
22 sierpnia 2025, 14:13
Industria Kielce zaprezentuje się kibicom przed nowym sezonem
22 sierpnia 2025, 12:04
Popov w kadrze meczowej. Rubezić czeka na pozwolenie na pracę
21 sierpnia 2025, 14:45
PUBLICYSTYKA
30 lat dobrego dzieła. Stowarzyszenie Niepełnosprawni Plus
18 sierpnia 2025, 10:54
Zatrzymali bolszewików. Upamiętnienie bohatera z Bitwy Warszawskiej 1920 roku
14 sierpnia 2025, 09:44
Niepokonana Brygada Świętokrzyska NSZ. 11 sierpnia mija 81 lat od jej utworzenia
11 sierpnia 2025, 09:28
BIZNES
Anonimizacja vs. pseudonimizacja – co wybrać w zależności od celu biznesowego
20 sierpnia 2025, 14:30
Skup nieruchomości – czym jest i kiedy warto z niego skorzystać?
18 sierpnia 2025, 11:42
Hurtownie elektryczne Kielce – zaplecze dla inwestycji i codziennej pracy elektryka
18 sierpnia 2025, 09:10
CIEKAWOSTKI
Twoje wnętrze w najlepszym świetle – jak dobrać oświetlenie, które robi różnicę
20 sierpnia 2025, 08:57
Jak wybrać dobry sklep jubilerski?
18 sierpnia 2025, 12:32
Porównanie farb proszkowych i ciekłych - jaka jest różnica?
18 sierpnia 2025, 09:00
AUDYCJE RADIOWE
Kazimierz Mądzik: Rajdem rowerowym upamiętniamy kieleckich Westerplatczyków
22 sierpnia 2025, 09:16
Katarzyna Korus: Koła Gospodyń Wiejskich ponownie będą pielgrzymować na Jasną Górę
21 sierpnia 2025, 09:20
Marzena Grosicka: Obchodzimy kolejną rocznicę powstania „Solidarności”
20 sierpnia 2025, 09:07
Renata Janik: Atakiem na moją osobę chcą przykryć nieudolność rządu
19 sierpnia 2025, 09:12
Senator Krzysztof Słoń: Pomagamy i wspieramy osoby niepełnosprawne
18 sierpnia 2025, 09:57
Audycja dla rolników "Grunt to rozmowa" - odc. 06.2025 r.
13 sierpnia 2025, 09:04
Rolnik rolnikiem, wieś wsią - priorytety ministra Stefana Krajewskiego
14 sierpnia 2025, 13:11
×

Ostrzeżenie

JUser::_load: Nie można załadować danych użytkownika o ID: 43.

Wywiad bez krawata - Szymon Mazurkiewicz

 

Szymon Mazurkiewicz

 

- Dyrektor Kieleckiego Parku Technologicznego, Pan Szymon Mazurkiewicz. Tyle. Nic więcej, nic mniej. Szukałem, szperałem, ale nie za wiele można się o Panu dowiedzieć.

- Naprawdę? Chcąc nie chcąc, od jakiegoś czasu pełnię funkcję publiczną i jakieś informacje na temat mojego życia zawodowego na pewno da się znaleźć, choć sam ich tam nie umieszczam.

- Próbowałem szukać Pana na Facebooku, na Naszej klasie i nic. A przecież jest Pan młodym człowiekiem i miałem pewność, że będzie to dla mnie skarbnica wiedzy na Pana temat...

- Bo są to narzędzia, z których ja nie korzystam. Ale znam siłę marketingową Facebooka, bo wykorzystuje go instytucja, którą reprezentuję. Oprócz tego profil tam ma moja żona, pewnie i dzieci. Ja zrezygnowałem z posiadania Facebooka świadomie.

- Ma Pan 38 lat, urodził się 10 grudnia 1975 roku w Kielcach i jest rodowitym kielczaninem…

- Zgadza się, choć miałem jeszcze inne epizody, jeśli chodzi o miejsce zamieszkania.

- To znaczy?

- Myślę o moich wyjazdach do Londynu w czasach, gdy kończyłem szkołę średnią. Wyjeżdżałem, żeby nauczyć się języka angielskiego. Przy okazji pracowałem jako kelner, barman, pomoc szewca, krawca i tak zarabiałem pieniążki. Cel był jeden: upragniona edukacja, która potem pozwoliła mi się dynamicznie rozwinąć. Pamiętam, że za godzinę pracy otrzymywałem wtedy od dwóch, do dwóch i pół funta, a funt kosztował wówczas w Polsce około siedem złotych. Bardzo mnie to cieszyło, tym bardziej, że w ciągu dnia zarabiałem około 25 funtów.

- Przypomina Pan sobie cytat z filmu „Poszukiwany, poszukiwana”, kiedy padają słowa: „Mój mąż z zawodu jest dyrektorem”? Czy Pańska żona Monika też może tak o panu powiedzieć?

- Nie zawsze piastowałem stanowisko dyrektora, ale faktycznie, mamy chyba takie skłonności rodzinne. Ojciec był oficerem wojska polskiego, zawsze rządził, a w domu panowała spora dyscyplina. Tata bardzo pragnął, abym i ja kontynuował tradycje rodzinne i został wojskowym. Nie udało się, ale mam jeszcze dwóch braci i jeden z nich jest oficerem, a drugi robi karierę w biznesie. Jesteśmy do siebie bardzo podobni, zwłaszcza jeśli chodzi o ilość włosów na naszych głowach.

- Jak zwracają się do Pana najbliżsi i przyjaciele? Szymon, Szymuś, Simon?

- Simon chyba nie, choć przepraszam! Niektórym się to zdarza. Raczej Szymon, Szymuś, a dzieciaki po prostu - tatuś.

- A żona? Kotku? Misiu?

- Zdarza jej się to niezwykle często, jest bardzo miła.

- W takim razie jest jakiś taki wyjątkowy zwrot, zarezerwowany tylko dla niej?

- Czasami wysyła mi sms-y. „Konik” oznacza, że mnie bardzo kocha. To nasze zaszyfrowane słowo jeszcze z czasów narzeczeństwa.

- Czy miał pan powodzenie u płci przeciwnej, zanim poznał Pan swoją przyszłą żonę?

- Tak, chyba mogłem się podobać. Było kilka ciekawych znajomości, zanim zostaliśmy z Moniką narzeczonymi. Mówiąc nawiasem, to było już piąte narzeczeństwo no i niech tak zostanie. A co do pozostałych przedstawicielek płci pięknej: nie chcę natomiast wracać do przeszłości, zajmuję się przyszłością, a w moim sercu jest teraz tylko Monika.

- Naprawdę nie namówię Pana nawet na jedno imię? Chociaż obiekt pierwszych uniesień?

- No dobrze, to była Grażyna! Miała piękne oczy, ale Grażynka już w Kielcach nie mieszka…

- A pamięta Pan swoją pierwszą randkę?

- Owszem, to był koniec podstawówki, park na stadionie. Na miejscu dzisiejszego stadionu lekkoatletycznego istniał niewielki stawik. No i tam udaliśmy się z Anetą.

- Pierwszy pocałunek?

- Też tam właśnie miał miejsce…

{audio}Szymon Mazurkiewicz - część 1|mazurkiewiczww1.mp3{/audio}

{audio}Szymon Mazurkiewicz - część 2|mazurkiewiczww2.mp3{/audio}

{audio}Szymon Mazurkiewicz - część 3|mazurkiewiczww3.mp3{/audio}

{audio}Szymon Mazurkiewicz - część 4|mazurkiewiczww4.mp3{/audio}

{audio}Szymon Mazurkiewicz - część 5|mazurkiewiczww5.mp3{/audio}

{audio}Szymon Mazurkiewicz - część 6|mazurkiewiczww6.mp3{/audio}

{audio}Szymon Mazurkiewicz - część 7|mazurkiewiczww7.mp3{/audio}

{audio}Szymon Mazurkiewicz - część 8|mazurkiewiczww8.mp3{/audio}

{audio}Szymon Mazurkiewicz - część 9|mazurkiewiczww9.mp3{/audio}

SŁOWO DNIA

Zapraszamy do nas

Wesprzyj nas!
Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO