SPORT
Zrobił to! Marcin Długosz przebiegł 200 kilometrów dla Malinki!
Marcin Długosz, dziennikarz sportowy z Kielc, przebiegł 200 kilometrów. Wszystko, aby pomóc chorej Malince. Udało mu się zdecydowanie więcej, niż tylko pokonać własne słabości i nagłośnić zbiórkę charytatywną. Do jego akcji włączyło się bardzo wiele osób.
W poprzednich dwóch latach dziennikarz TVP Sport pokazał, że dysponuje silnymi płucami i jeszcze większym sercem. Tym razem mógł poczuć się jak Forrest Gump. W sobotę o godz. 9 wyruszył na swoją pierwszą dziesięciokilometrową pętlę, wytyczoną po krętych ścieżkach Stadionu Leśnego. Na każdej kolejnej miała towarzyszyć mu jedna zaproszona wcześniej osoba. Na wspólny bieg, choćby na jedno kółko, znalazło się zdecydowanie więcej chętnych.
Wielki fan AC Milan po każdym okrążeniu dzielił się swoimi wrażeniami z osobami, które uczestniczyły w specjalnie zorganizowanym festynie charytatywnym. Kiedy przyszła potrzeba, to wstrzymał się z biegiem, aby poczekać na plejadę sław polskiego pięściarstwa na czele z Tomaszem Adamkiem.
Podczas festynu nie zabrakło wielu atrakcji dla najmłodszych. Odbył się również szereg licytacji na rzecz dwuletniej Malinki Trojan z Kielc, która zmaga się z nowotworem złośliwym nadnerczy. Dziewczynka również dopingowała Marcina. Podobnie jak mały Miłosz, któremu „Długi” pomagał trzy lata temu.
Pokonywanie każdego kółka przychodziło z coraz większym trudem. Na przedostatnim Marcinowi towarzyszył Leszek Ojrzyński. Trener Korony Kielce był pod wrażeniem kondycji 27-latka.
– Jest niesamowity. Po 190 kilometrach jeszcze rozmawia, kontaktuje, wskazuje ścieżki w tym krętym lesie – mówił 50-letni szkoleniowiec, który razem z grupą kilkudziesięciu osób wyruszył na jeszcze jedno kółko.
Marcin dopiął swego. Po blisko 30 godzinach dotarł na metę. Jego wysiłek należy nagrodzić. Jedynym sposobem jest wsparcie zbiórki na rzecz Maliny. Do czego państwa serdecznie zapraszamy! LINK DO ZBIÓRKI – TUTAJ!