SPORT
Zorman: mamy nadzieję, że doping nas poniesie
Szczypiorniści PGE VIVE w sobotę, w drugiej serii spotkań Ligi Mistrzów, przed własną publicznością zmierzą się z Rhein-Neckar Loewen. "Lwy" sezon w Europie rozpoczęły od zwycięstwa 35:34 nad FC Barceloną.
- Oni dużo nie zmienili. System i rytm gry został utrzymany. Zmienili nieco zawodników, ale zachowali przy tym równowagę. Z Barceloną zagrali super mecz, od bramkarza, przez obronę i kontry do ataku pozycyjnego. Bardzo dobrze wyglądało ich "siedem na sześć" - analizował ostatni występ Rhein-Neckar Uros Zorman, asystent Tałanta Dujszebajewa.
PGE VIVE zmagania w Lidze Mistrzów rozpoczęło od minimalnej porażki w Veszprem. Kielczanie na Węgrzech, mimo, że zagrali w dwunastoosobowym składzie, pokazali niezły handball. Jak teraz trzeba będzie zagrać, aby pokonać wicemistrzów Niemiec?
- Receptą, jak zawsze, będzie koncentracja w obronie. Trzeba zagrać w niej twardo, uważać na ich "siedem na sześć", co stosują bardzo często. W ataku musimy grać z głową, rozsądnie. Trzeba zgubić jak najmniej piłek, bo oni żyją z kontrataków. Przy rzutach "jeden na jeden" musimy poprawić skuteczność - wyjaśniał Zorman. - Gramy w domu, mamy nadzieję, że będzie pełna hala, doping jak zawsze nas poniesie. Mamy nadzieję, że na końcu razem z kibicami będziemy cieszyć się z dwóch punktów - uzupełniał.
W sobotnim meczu z "Lwami" w barwach PGE VIVE oficjalnie zadebiutuje Luka Cindrić. Chorwat pierwsze spotkania nowego sezonu opuścił z powodu kontuzji mięśniowej. W jakiej jest formie?
- Luka kiedy miał dłuższą przerwę cały czas trenował. Nie ma problemów z kondycją. Będzie grał ile potrzeba. Nawet sześćdziesiąt minut. Jest jeszcze młody, nie ma z tym problemów. Wszystko będzie okej - przekonywał Zorman.
W sobotę zanosi się zatem na pojedynek dwóch świetnych środkowych rozgrywających. Liderem Rhein-Neckar Loewen jest Andy Schmid.
- To różni zawodnicy. Schmid ma ponad metr dziewięćdziesiąt, nasz jest trochę mniejszy. Luka jest jednak szybszy. Andy gra cały czas po sześćdziesiąt minut, u nas są rotacje. Luka jest jednym z najlepszych na świecie, ale może być numerem jeden. Lubię preferowany przez niego styl. Wolę środkowych, którzy grają więcej dla zespołu, niż Schmid, który częściej rzuca, nawet po dwanaście i więcej razy w meczu. On jest w świetnej formie i od niego w „Lwach” wszystko zależy. W każdym sporcie są playmakerzy, dla mnie ich celem jest oddanie piłki, oni są głową drużyny, dlatego dla mnie Luka jest lepszy - zakończył Zorman.
Sobotni mecz Ligi Mistrzów PGE VIVE - Rhein-Neckar Loewen w Hali Legionów rozpocznie się o godz. 18.00 i będzie w całości transmitowany na naszej antenie.