Zorman: do Ligi Mistrzów nie dostają się słabe drużyny, każdy umie grać, każdy walczy

Mistrz Szwecji zmagania w Europie rozpoczął od trzech porażek. Zespół prowadzony przez Ole Lindgrena w ostatniej kolejce przed własną publicznością uległ FC Barcelonie aż 25:44.

- Nie ma co tu gadać. To był tylko jeden mecz, on teraz nie ma znaczenia. Musimy zagrać tak, jak umiemy najlepiej, iść swoją drogą - zaznaczał Uros Zorman. - Kristianstad w swojej kadrze ma młodych zawodników, grają bardzo szybko i potrafią to robić,  są w stanie wypracować  dobry wynik. Pamiętamy jak dwa sezony temu u nas z nimi wygraliśmy dziesięcioma, a na wyjeździe przegraliśmy. Musimy zachować koncentrację. Jesteśmy w dobrej formie, teraz trzeba dołożyć kolejne kroki - uzupełniał asystent Tałanta Dujszebajewa.

W sobotnim meczu po raz pierwszy w tym sezonie w Lidze Mistrzów powinien zaprezentować się Marko Mamić.

- Myślę, że już zagra. Za nim małe przetarcie w starciu z Piotrkowem. Zobaczymy czy zagra tylko w obronie, czy pomoże nam również w ataku. To wszystko zależy od tego jak będzie wyglądał na ostatnich treningach. Jeśli wszystko będzie w porządku to powinien zagrać w ofensywie. Marko na pewno ciągnie do gry, to jest normalne przy takiej przerwie - wyjaśniał Zorman.

W ostatnim ligowym starciu z Piotrkowem błysnął Arkadiusz Moryto, którzy rzucił aż siedemnaście bramek. Prawoskrzydłowy w Lidze Mistrzów do tej pory dostawał mało szans. Być może zagra w dłuższym wymiarze, szczególnie, że w ostatnich dniach z urazem kostki zmagał się Blaż Janc.

- To nie jest pytanie do mnie. Zawsze gra ten, który jest w dobrej formie. Jak dobrze idzie to się nie zmienia. Może teraz Arek zacznie od początku, jeśli będzie grał świetnie to po co wszystko ruszać - zakończył Zorman.

Sobotni mecz w Hali Legionów rozpocznie się o godz. 16.00 i będzie w całości transmitowany na naszej antenie.