SPORT
Znowu to zrobili! Korona zdobyła stadion Pogoni w "dziesiątkę"!
Korona Kielce sprawiła kolejną sensację! W ostatnim tegorocznym meczu podopieczni Mirosława Smyły pokonali na wyjeździe Pogoń Szczecin 1:0, chociaż przez całą drugą połowę musieli grać w osłabieniu po czerwonej kartce, którą obejrzał Ognjen Gnjatić. Gola na wagę arcycennych trzech punktów w 50. minucie zdobył Matej Puczko. Dla "żółto-czerwonych" to pierwsze w historii zwycięstwo w Szczecinie.
W pierwszych minutach podopieczni Mirosława Smyły częściej utrzymywali się przy piłce, ale w kolejnych fragmentach inicjatywę przejęli gospodarze, którzy stworzyli pierwszą groźną sytuację. W 10. minucie Sebastian Kowalczyk posłał długie podanie do Michalisa Maniasa. Grek świetnie wygrał walkę o pozycję ze swoim rodakiem – Themistoklisem Tzimopoulosem, po czym podjął próbę przelobowania Marka Kozioła, jednak nie trafił w bramkę.
Kilka chwil później w dogodnych okazjach był remis. Wysoko ustawiona defensywa Pogoni nadziała się na kontratak kielczan. Ognjen Gnjatić uruchomił długim podaniem Mateja Puczkę. Słoweniec wykazał się niesamowitym przyspieszeniem, wpadł w pole karne, jednak przegrał pojedynek z Dante Stipicą.
Kolejny kwadrans przyniósł zdecydowaną dominację szczecinian, którzy często atakowali lewą stroną boiska. To właśnie z tego sektora stworzyli najlepszą okazję. W 25. minucie Hubert Matynia zagrał w pole karne do Srdjana Spiridonovicia. Austriak kapitalnym zwodem ograł duet Kovacević – Tzimopoulos, po czym wyłożył futbolówkę do Santeriego Hostikki. Fin jednak uderzył niecelnie.
W następnych minutach podopieczni Mirosława Smyły wyszli nieco wyżej, utrudniając tym samym rozgrywanie gospodarzom. Kluczowa sytuacja pierwszej części miała miejsce już w doliczonym czasie. Po prawej stronie boiska, w jego środkowej części, Ognjen Gnjatić w bandycki sposób trafił wyprostowaną nogą w kolano Michalisa Maniasa. Początkowo sędzia Tomasz Kwiatkowski pokazał mu żółtą kartkę, jednak po konsultacji VAR odesłał go do szatni.
Trener Mirosław Smyła był zmuszony do przemeblowania składu. Na drugą połowę nie wybiegł Andreas Lioi, jego miejsce zajął środkowy pomocnik – Milan Radin. Pogoń zaczęła z dużym animuszem drugą połowę, ale to kielczanie objęli prowadzenie. W 50. minucie fatalny błąd w środkowej strefie zanotował Tomas Podstawski, który zagrał prosto pod nogi Erika Pacindy. Ten bez zastanowienia uruchomił Mateja Puczkę. Słoweniec fantastycznie ograł Konstandinosa Triandafilopulosa, a następnie z zimną krwią wykorzystał sytuację sam na sam z Dante Stipicą.
Ta bramka zaskoczyła Pogoń, na czym mogła skorzystać Korona. Kilka chwil później Erik Pacinda nie wykorzystał dobrej wrzutki Mateja Puczki. W 53. minucie kolejny błąd popełnił Konstandinos Triandafilopulos. Grek nie zdołał przeciąć prostopadłego podania, dzięki czemu w "szesnastce" znalazł się Jakub Żubrowski. Środkowy pomocnik popisał się sprytnym strzałem z ostrego kąta, który z najwyższym trudem na rzut rożny sparował Dante Stipica.
Z każdą kolejną minutą rosła inicjatywa Pogoni, ale osłabieni kielczanie dobrze bronili. Jeśli pozwalali na strzały, to na posterunku był Marek Kozioł. "Portowcy" byli bardzo blisko zdobycia gola w 75. minucie. Hubert Matynia posłał dobre dośrodkowanie na długi słupek, jednak wybornej okazji nie wykorzystał David Stec.
Podopieczni Kosty Runjaicia dalej dążyli do wyrównania. W 87. minucie Konstandinos Triandafilopulos posłał piłkę wzdłuż bramki, jednak Michalisa Maniasa świetnie wyblokował Grzegorz Szymusik. Podopieczni Mirosława Smyły wytrzymali napór rywali i odnieśli drugie z rzędu zwycięstwo nad drużyną ze ścisłej czołówki. W ostatnich sekundach mogli nawet podwyższyć wynik, ale strzał Mateja Puczki do pustej bramki w ostatniej chwili wybił Sebastian Kowalczyk.
Dzięki wygranej w Szczecinie Korona przesunęła się na bezpieczne 13. miejsce w tabeli. Kielczanie utrzymają je, jeśli w sobotę Jagiellonia Białystok pokona na wyjeździe Górnika Zabrze.
Pogoń Szczecin – Korona Kielce 0:1 (0:0)
Bramki: Puczko 50'
Pogoń: Stipica – Stec, Triantafyllopoulos, Łasicki, Matynia – Hostikka (61' Frączczak), Listkowski (67' Listkowski), Podstawski (54' Wedrychowski), Kowalczyk, Spiridonović – Manias
Korona: Kozioł – Szymusik, Tzimopoulos, Kovacević, Miletić – Gardawski, Żubrowski, Gnjatić, Pacinda (90' Jukić), Lioi (46' Radin) – Puczko