SPORT
Zmiana w sztabie Kamila Kuzery. „Mieliśmy ustalone, że klub nie będzie blokował możliwości rozwoju”
Do niespodziewanej zmiany doszło w środku tygodnia w sztabie szkoleniowym Korony Kielce. Z funkcją trenera bramkarzy pożegnał się Jarosław Tkocz.
To miał być spokojny tydzień przy Ściegiennego 8. Ekstraklasa pauzuje bowiem z uwagi na zbliżające się mecze reprezentacji. Atmosferę podgrzała jednak informacja o odejściu z klubu dotychczasowego trenera bramkarzy Złocisto-Krwistych i asystenta Kamila Kuzery, Jarosława Tkocza.
Jak można wywnioskować z komunikatu na oficjalnej stronie kielczan, opiekun golkiperów dostał ofertę z zagranicy, a czynnik ten miał aktywować jedną z klauzuli w umowie. Jeśli wierzyć informacjom, które nam przekazano, chodzi o klub z Bliskiego Wschodu, a dokładnie – z Arabii Saudyjskiej.
– Od początku naszej współpracy z trenerem Jarosławem Tkoczem mieliśmy ustalone, że klub nigdy nie będzie blokował mu możliwości dalszego rozwoju poza granicami naszego kraju. Tak się też teraz stało. Wywiązujemy się z wcześniej złożonej deklaracji, jednocześnie życząc trenerowi powodzenia w nowych wyzwaniach – czytamy wypowiedź Łukasza Jabłońskiego, Prezesa Zarządu Korony.
50-latek trafił do Kielc w czerwcu 2022 roku pod skrzydła Leszka Ojrzyńskiego. W przeszłości trener Tkocz był również między innymi członkiem sztabu Adama Nawałki w reprezentacji Polski.
Korona Kielce podała przy okazji personalia jego zastępcy. Będzie nim Mateusz Gwizd, a więc osoba, która przed niepełna dwoma laty ustępowała miejsca doświadczonemu fachowcowi. W ostatnich miesiącach Gwizd był z kolei związany z akademią Żółto-Czerwonych.