SPORT
Zmęczona Łomża Industria wygrała w Kwidzynie. Walka do samego końca
W sobotnim meczu 4. kolejki PGNiG Superligi, Łomża Industria Kielce pokonała na wyjeździe MMTS Kwidzyn 35:30.
– Wiemy, że to wszystko będzie bardzo wymagające. Nie będziemy mieli czasu na trening – powiedział przed spotkaniem trener Tałant Dujszebajew.
Łomża Industria przystąpiła do spotkania w Kwidzynie z marszu, niespełna 48 godzin po wyczerpującym pojedynku w Barcelonie. Do tego osłabiona. Wolne dostali Dylan Nahi, Haukur Thrastarson, Michał Olejniczak, Nedim Remili i Arkadiusz Moryto. Do zespołu dołączyli Paweł Paczkowski i Damian Domagała.
Pierwsze fragmenty przyniosły wyrównaną grę. Od początku po kielczanach było widać zmęczenie, które przekładało się na skuteczność. W 21. minucie był remis 11:11. Kolejne cztery trafienia padły jednak łupem ambitnych gospodarzy. MMTS schodził na przerwę prowadząc 16:13.
Kwidzynianie rozpoczęli drugą część od gola Jakuba Szyszki, ale kolejne sześć trafień padło łupem zawodników Tałanta Dujszebajewa, którzy w 38. minucie prowadzili już 19:17.
W kolejnych minutach kielczanie utrzymywali dwie, trzy bramki zapasu. Rywale nie zamierzali rezygnować z walki o korzystny rezultat. W 49. minucie po golach Robertów Orzechowskiego i Kamyszka MMTS złapał kontakt. Przy stanie 27:26 dla Łomży Industrii rzutu karnego nie wykorzystał Alex Dujszebajew. Przed kolejną akcją Bartłomiej Jaszka wziął czas, ale jego podopieczni nie wykorzystali szansy. Gola na 28:26 rzucił Paweł Paczkowski, a później poprawił Szymon Sićko.
W decydujących fragmentach podopieczni Tałanta Dujszebajewa wykazali się spokojem, finalnie wygrywając różnicą pięciu trafień. W środę czeka ich mecz Aalborgu w 3. kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów.
MMST Kwidzyn – Łomża Industria Kielce 30:35 (16:13)
Łomża Industria: Kornecki, Wolff – Wiaderny 6, Sanchez-Migallon, Sićko 7, D. Dujszebajew 4, Karacić 3, A. Dujszebajew 4, Paczkowski 1, Kounkoud, Karaliok 7, Tournat 3, Domagała