SPORT
Zagraniczni piłkarze Korony uczą się polskiego. Smyła: Ostatnio zaskoczył mnie "Greko"
Obejmując Koronę Kielce, trener Mirosław Smyła zapowiedział, że zagraniczni piłkarze zaczną uczęszczać na lekcję języka polskiego. Szkoleniowiec dotrzymał słowa. – Najważniejsze, że wszyscy wyraźnie mówią już "dzień dobry" – żartuje 50-letni szkoleniowiec.
Lekcje odbywają się w dwóch grupach: "hiszpańskiej" oraz "bałkańskiej". Jak podkreśla trener Korony, postępy w nauce są widoczne.
– Zawodnicy chodzą na te zajęcia z uśmiechem na twarzy. Może to przez to, że mają bardzo ładną panią prowadzącą. Najważniejsze, że rozwijają się. Ostatnio zaskoczył mnie "Greko" (Themistoklis Tzimopoulos – przyp. red). Na jedno z moich pytań odpowiedział po polsku. Byłem pod wrażeniem. To wszystko buduje relacje. Komunikacja w grze jest bardzo ważna. Nie zejdziemy z tej drogi. To nie jest element reklamy. Wiadomo, że gra jest najważniejsza, ale przez takie rzeczy budujemy klimat wokół klubu. Być może w przyszłości to będzie małym procentem, który może przechylić szalę zwycięstwa na naszą korzyść – wyjaśnia Mirosław Smyła, trener Korony Kielce.
Obecnie w kadrze Korony znajduje się szesnastu obcokrajowców.