SPORT
Kapitalny Wolff! PGE VIVE ograło Porto
Dwa różne oblicza zaprezentowali w sobotnim meczu 12. Kolejki Ligi Mistrzów, piłkarze PGE VIVE Kielce. Kielczanie po przeciętnej pierwszej części spotkania, w drugiej zagrali koncertowo i zwyciężyli drużynę FC Porto Sofarma 30:25 (12:12).
Sobotni mecz w Hali Legionów rozpoczął się od ospałej gry w ataku drużyny Tałanta Dujszebajewa. Kielczanie długo nie mogli złapać odpowiedniego rytmu, czego nie można było powiedzieć o Portugalczykach, którzy szybko zdobyli trzy bramki. Dopiero w 5. minucie meczu pierwszego gola dla VIVE rzucił Karaliok. Jednak nie pobudziło to naszej ofensywy, nadal brakowało tempa i pomysłu.
Ważnymi momentami były skuteczne interwencje Andreasa Wolffa, dzięki nim VIVE wyprowadzało szybkie kontry, nabierając rozpędu i już w 15. minucie na tablicy wyników było 7:6 dla "Żółto-biało-niebieskich". Później mecz się wyrównał, a obie drużyny nie forsowały tempa. Dwie świetne okazje zmarnowało VIVE, nie trafiając w pustą bramkę. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się remisem 12:12.
Druga odsłona meczu rozpoczęła się od koncertowej gry zespołu mistrzów Polski. Swoją świetną dyspozycję z ostatnich tygodni potwierdził w bramce Andreas Wolff, a jego koledzy wyprowadzali piorunujące ataki i po 7. minutach na tablicy wyników było już 17:13. Wówczas podpopieczni Tałanta Dujszebajewa spuścili nieco z tonu i zaczęli kontrolować wydarzenia na parkiecie, zdobywając jednak kolejne bramki. Skuteczna gra w ataku sprawiła, że w 15. minucie drugiej połowy było już 22:16. Drużyna Smoków po tym piorunującym uderzeniu VIVE na chwilę odzyskała animusz, zmniejszając różnicę bramek do trzech. Niewybiło to jednak z rytmu mistrzów Polski, którzy ostatecznie odnieśli zwycięstwo 30:25
PGE VIVE KIELCE – FC PORTO SOFARMA 30:25 (12:12)