SPORT
Wolff: Na dziś nie ma innego miejsca, w którym chciałbym być
– Mam pełne zaufanie do Bertusa Servaasa i pozostałych osób w klubie. Pracą zawodników jest skupienie się na grze i dokładnie w ten sposób postępuje teraz cały zespół – mówi Andreas Wolff, bramkarz Łomży Industrii Kielce o obecnej sytuacji wokół klubu.
Przyszłość mistrza Polski stanęła pod znakiem zapytania. Wszystko po wycofaniu sponsora tytularnego – firmy Van Pur. Nie wiadomo, czy na wsparcie drużyny zdecyduje się miasto. Władze klubu pracują nad wypełnieniem luki w budżecie. Jak przyznaje Andreas Wolff, zawodnicy koncentrują się tylko na pracy.
– Jesteśmy w pełni oddani naszym celom i jestem pewien, że negatywna wiadomość nie wpłynie na naszą grę. Powtórzę, że moje zaufanie do klubu jest wielkie i oczekuję swojej przyszłości w Kielcach – mówi bramkarz, który udzielił obszernego wywiadu oficjalnej stronie internetowej klubu.
Andreas Wolff ma jedną z najdłuższych umów w zespole. Obowiązuje do końca czerwca 2028 roku. Niemiecki golkiper chciałby dalej uczestniczyć w rozwoju tego projektu.
– Mamy niesamowity zespół, wspaniały klub, świetnego trenera i nie ma na świecie drużyny, o której mogę powiedzieć, że jest od nas lepsza. Na dziś nie ma innego miejsca, w którym chciałbym być. Jestem w Kielcach naprawdę szczęśliwy i uważam to za przywilej. Czuję się jak w wielkiej rodzinie piłki ręcznej – mówi Andreas Wolff.
– Najlepszą rzeczą w naszym zespole jest to, że nie tylko ja mam przedłużony kontrakt, ale także wielu moich kolegów. To niesamowite, ponieważ dzięki temu wiemy, że jesteśmy częścią większego projektu, który pozostanie na długo. To nie jest tak, że znaleźliśmy świetny zespół na rok czy dwa, a potem powiemy: „Miło było was poznać, do zobaczenia wkrótce!”. Przed nami jeszcze sześć lat wspólnej gry. Mam nadzieję, że w pełni wykorzystamy nasz potencjał, wygramy Ligę Mistrzów i napiszemy historię – uzupełnia golkiper.
W momencie wygaśnięcia kontraktu Andreas Wolff będzie miał 37 lat. Nie wyklucza, że swoją karierę skończy w Kielcach.
– To bardzo długi czas, dlatego nie robię żadnych planów po 2028 roku. Nie wiem, jak będzie wyglądać moja kondycja fizyczna. Oprócz tego, właśnie kupiłem mieszkanie w Kielcach. To też mówi chyba, że jestem przywiązany do miasta – kwituje bramkarz.
Cały wywiad z Andreasem Wolffem, który szeroko opowiada m.in. o wychodzeniu z indywidualnego kryzysu można przeczytać – TUTAJ.