SPORT
Władze Orlen Wisły komentują: będziemy musieli podjąć decyzję, które rozgrywki będą dla nas ważniejsze
Nie milkną echa decyzji PGNiG Superligi o terminie rewanżowego meczu miedzy Orlen Wisłą Płock a Łomżą Vive Kielce, który zdecyduje o mistrzostwie Polski. – Niestety, będziemy musieli podjąć decyzję, które rozgrywki będą dla nas ważniejsze – mówi Adam Wiśniewski, dyrektor sportowy płockiego klubu.
Orlen Wisła chciała przesunąć spotkanie z 24 maja na 12 czerwca. Argumentowała to zbyt krótkim czasem między tym pojedynkiem a Final4 Ligi Europejskiej, w którym zagra. Komisarz Ligi, Piotr Łebek, nie przychylił się do tego wniosku, argumentując, że „ten fakt został uwzględniony już we wcześniejszej decyzji”.
– Komisarz Superligi nie wziął pod uwagę dobra naszego zespołu, tak jak zrobił to w przypadku wniosku kielczan. Superliga przychylnie odniosła się do niemal identycznego wniosku Łomży Vive, nam natomiast odmówiono prawa do dłuższego czasu na przygotowanie się do bardzo ważnego dla nas i polskiej piłki ręcznej – turnieju Final4 Ligi Europejskiej – mówi Robert Czwartek, prezes Orlen Wisły, cytowany przez stronę internetową klubu z Płocka.
– Pomimo, że termin 12 czerwca pasował obu drużynom, Komisarz postanowił podtrzymać swoją decyzję o rozegraniu meczu 24 maja. Niezrozumiały jest również fakt potraktowania naszego wniosku, jako wtórnego do decyzji Komisarza z dnia 15 kwietnia. My, na przygotowanie dla Final4, będziemy mieli zaledwie jeden dzień, ponieważ w czwartek planujemy wylot do Lizbony. Niedorzeczną kwestią jest jednak nie tylko to, że gramy w krótkim odstępie czasu, lecz to, że Superliga zdecydowała, że nasza drużyna jest w stanie rozegrać trzy najważniejsze mecze w sezonie w jednym tygodniu, w tym najważniejszy mecz dla ligowej polskiej, męskiej piłki ręcznej. Uważam, że decyzja podjęta przez Superligę jest krzywdząca dla naszego zespołu i kompletnie niezrozumiała – uzupełnia prezes „Nafciarzy”.
Co ciekawe Łomża Vive wyraziła gotowość do gry 11 czerwca. Jak już informowaliśmy, kielecki klub złożył wniosek o zmianę terminu rewanżowego spotkania jeszcze w listopadzie – przewidując, że wypadnie między ćwierćfinałami Ligi Mistrzów. „Nafciarze” dowiedzieli się o tym kilka miesięcy później.
– Zdecydowanie nie zgadzam się z decyzją Komisarza Ligi Piotra Łebka, jeżeli nie można przełożyć meczu z 24 maja 2022 r. na 11/12 czerwca br. (termin pasujący drużynom), to nie powinniśmy tego meczu przekładać z 15 na 24 maja. Spotkanie powinno odbyć się w pierwotnym terminie – 15 maja, zgodnie z terminarzem przygotowanym wcześniej przez Superligę. Nasz klub nie może odpowiadać za to, że PGNiG Superliga nie podjęła z nami rozmów w listopadzie 2021, kiedy to kielczanie poinformowali ligę o chęci zmiany, a dopiero w marcu 2022! Rozumiem, że zespół z Kielc chce przełożyć mecz z nami, z uwagi na spotkania o awans do F4 Ligi Mistrzów, natomiast nie potrafię zrozumieć, dlaczego nasza drużyna musi rozgrywać trzy mecze w ciągu 6 dni. Niezrozumiałym jest także, że dwa polskie zespoły nie są traktowane przez Superligę w ten sam sposób! Niestety, będziemy musieli podjąć decyzję, które rozgrywki będą dla nas ważniejsze… – mówi Adam Wiśniewski.
Spotkanie w Orlen Arenie odbędzie się we wtorek, 24 maja o godz. 19.15.