SPORT
Vujović: Trochę dziwnie się czuję, wracając do gry po pięciu miesiącach
Mimo gry w okrojonym składzie, PGE VIVE nie miało we wtorkowy wieczór większych problemów z pokonaniem Zagłębia Lubin w 10. kolejce PGNiG Superligi. Kielczanie zwyciężyli 36:24. Oba zespoły w całym meczu zanotowały blisko czterdzieści strat.
– Staraliśmy się grać przez cały mecz jak najlepiej. Przez pierwszych parę minut robiliśmy to dobrze, nie straciliśmy bramki, potem nie wiem – może dało się we znaki zmęczenie, źle popracowaliśmy w obronie, nie wykorzystywaliśmy naszych okazji i rywale zaczęli rzucać nam bramki. Potem jednak wróciliśmy do gry, zaczęliśmy grać swoje, co dało nam taki, a nie inny wynik, i to bardzo mnie cieszy – komentował Branko Vujović, prawy rozgrywający mistrza Polski.
Dla szczypiornisty z Czarnogóry był to drugi mecz po kontuzji. 21-latek był największym pechowcem początku sezonu. Jeszcze podczas okresu przygotowawczego złamał nos, a kiedy był gotowy do gry – skręcił kostkę.
– Trochę dziwnie się czuję, wracając na parkiet po pięciu miesiącach. Cieszę się z tego bardzo. Myślę, że mogę dawać z siebie więcej, bo czuję, że w tym meczu mogłem zagrać lepiej – wyjaśniał Vujović.
Kielczanie rozegrają kolejny mecz w sobotę. W 7. kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów ich rywalem na wyjeździe będzie Vardar Skopje (godz. 17.30).
wypowiedź: kielcehandball.pl