Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Vujović: Na pewno szybciej biega się przed swoimi kibicami

środa, 25 sierpnia 2021 06:37 / Autor: Damian Wysocki
Vujović: Na pewno szybciej biega się przed swoimi kibicami
fot. CSKA Moskwa
Vujović: Na pewno szybciej biega się przed swoimi kibicami
fot. CSKA Moskwa
Damian Wysocki
Damian Wysocki

– To był jeden z lepszych meczów w okresie przygotowawczym. Chłopaki zagrali bardzo intensywnie od samego początku – powiedział Krzysztof Lijewski, drugi trener Łomży Vive Kielce, po wygranym 35:27 sparingu z Azotami Puławy.

Podopieczni Tałanta Dujszebajewa zaliczyli bardzo mocny początek. Po siedmiu minutach prowadzili już 7:1.

– Tego nam brakowało we wcześniejszych meczach, podobnie jak takiej agresji w obronie. Chłopaki szybko narzucili swój styl. W ataku piłka chodziła zdecydowanie szybciej. W drugiej części Tałant zrobił więcej rotacji. Wszyscy mieli okazje, żeby zaprezentować się przed kibicami, którzy pojawili się w hali. Myślę, że możemy być zadowoleni z tego spotkania – tłumaczył Krzysztof Lijewski.

Azoty musiały radzić sobie bez Michała Jureckiego, który zmaga się z lekkim urazem mięśnia przywodziciela uda. Legenda Łomży Vive oglądała spotkanie z wysokości trybun.

– Zawiodły nas pierwsze minuty. 7:1 na początku ustawiło wynik, pozwoliło Kielcom na kontrolowanie przebiegu rywalizacji. W drugiej części lepiej graliśmy w obronie. Zaczęliśmy się zbliżać, ale grając przeciwko takiemu zespołowi jest o to trudno – wyjaśniał Michał Jurecki, którego zapytaliśmy również o nowego lewoskrzydłowego kieleckiego klubu – Dylana Nahi.

– Bardzo solidna postura powoduje, że może grać na kilku pozycjach w obronie. Pewnie gdyby został ustawiony na „jedynce”, to również poradziłby sobie z tym. To wszechstronny zawodnik. Moim zdaniem, spokojnie mógłby poradzić sobie nawet na rozegraniu.

Kolejne dobre zawody na prawym rozegraniu zaliczył Branko Vujović, który zdobył pięć bramek. Wszystko wskazuje na to, że Czarnogórzec będzie miał więcej pracy na początku sezonu, bo pierwsze dwa ligowe mecze może opuścić Alex Dujszebajew, który ma problem z barkiem. W klubie robią wszystko, aby Hiszpan był do dyspozycji sztabu szkoleniowego na pierwsze spotkanie Ligi Mistrzów w Bukareszcie.

– Trochę odpoczęliśmy, ale ciągle jesteśmy w trakcie przygotowań. W poniedziałek mieliśmy dwa treningi. Na pewno szybciej biega się przed swoimi kibicami. Zagrałem trochę więcej. Pomaga mi Faruk. To jest sport. Czasami ktoś wypada. Czuję się dobrze. Mam nadzieję, że nadal będziemy trenować w tym rytmie, a później przełożymy to na ligę – wyjaśniał Branko Vujović.

W piątek Łomża Vive uda się do niemieckiego Poczdamu, gdzie dzień później stoczy ostatnie gry kontrolne przed startem nowego sezonu. Najpierw rozegra 30 minut z tamtejszym, trzecioligowym VfL. Następnie normalne spotkanie z bundesligowym Fuchse Berlin. 

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO