SPORT
Udany turniej przyszłego bramkarza PGE VIVE
Tegoroczne mistrzostwa świata nie należały do szczypiornistów PGE VIVE. Z bardzo dobrej strony zaprezentował się za to Andreas Wolff, który do kieleckiego klubu dołączy latem. Reprezentant Niemiec uplasował się w czołówce bramkarzy turnieju.
Wolff wystąpił w dziesięciu spotkaniach. Golkiper THW Kiel odbił 79 z 223 rzutów, co dało mu 35-procentową skuteczność. W rankingu najlepszych bramkarzy turnieju został sklasyfikowany na 7. miejscu, ex aequo z Jannickiem Greenem z Danii. Najwyższą, 38-procentową skuteczność zanotowali rewelacyjny golkiper mistrzów świata, Niklas Landin (84 z 223) oraz Norweg Espen Christensen (51 z 136).
Przyszły zawodnik PGE VIVE znalazł się w najlepszej "dziesiątce" bramkarzy broniących rzuty karne. Wolff zatrzymał 6 z 21 rzutów z siódmego metra. Z 29-procentową skutecznością uplasował się na 9. lokacie. Wyżej, bo na 6. pozycji sklasyfikowany został obecny bramkarz kieleckiego klubu – Władimir Cupara. Serb odbił 4 z 13 prób (31 proc).
Najlepszym spotkaniem Wolffa na mundialu był mecz otwarcia z Koreą, gdzie zachował 55-procentową skuteczność. Klasa rywala pozostawia wiele do życzenia, więc warto zaznaczyć, że golkiper THW Kiel również wysoką, bo 40-procentową skuteczność zachował w spotkaniu drugiej rundy z Islandią oraz przegranym meczu o 3. miejsce z Francją. Słabiej wypadł za to w półfinałowym starciu z Norwegią, gdzie odbił tylko 4 z 19 piłek (21 proc.).
– To jeden z najlepszych ludzi na świecie w swoim fachu. Nie od dziś wiadomo, że bardzo dobrze broni, ale trzeba też przyznać, że ma super obronę, bo nie łatwo jest przerzucić Wiencka, Pekelera czy Lemke. Andreas ma więc na pewno trochę łatwiejsze zadanie, niż bramkarze innych drużyn, defensywa jest dobrze pod niego ułożona, a on z tego świetnie czerpie profity – oceniał przyszłego kolegę z zespołu Krzysztof Lijewski, rozgrywający PGE VIVE.
Andreas Wolff zawodnikiem kieleckiego klubu zostanie 1 lipca. Reprezentant Niemiec z "żółto-biało-niebieskimi" związał się czteroletnią umową.