SPORT
Twierdza w Szczecinie pozostaje nie zdobyta. Korona wraca z punktem
Korona Kielce w meczu 8. kolejki LOTTO Ekstraklasy zremisowała na wyjeździe z Pogonią Szczecin 1:1. Gospodarze prowadzenie objęli już w 3. minucie, kiedy mocny strzałem popisał się Radosław Majewski. W pierwszej połowie inicjatywa należała do miejscowych. W drugiej zdecydowanie lepsza była Korona, a gola wyrównującego w strzelił Djibril Diaw, który wykorzystał wrzutkę Jakuba Żubrowskiego z rzutu rożnego. Kilka minut później piłkę meczową w postaci sytuacji "sam na sam" zmarnował Elia Soriano.
Pogoń Szczecin – Korona Kielce 1:1 (1:0)
Bramki: Majewski 3’ – Diaw 64’
Pogoń: Załuska – Stec, Walukiewicz, Dvali, Nunes – Guarrotxena (82' Rudol), Majewski, Drygas (76’ Kożulj), Podstawski, Matynia (46. Błanik) – Benedyczak.
Korona: Hamrol Rymaniak, Kovacević (46. Malarczyk), Diaw, Kallaste – Gardawski, Żubrowski, Petrak, Możdżeń (62. Cebula) – Górski (46’ Arweładze), Soriano.
Żółte kartki: Malarczyk, Żubrowski.
KOMENTARZ POMECZOWY GINO LETTIERIEGO, TRENERA KORONY KIELCE:
- Pierwsza połowa… Była ona najgorsza odkąd prowadzę Koronę. To było bardzo słabe… W przerwie dokonaliśmy kilku zmian i w drugiej połowie było to widać. Pokazywaliśmy na co nas stać. Mieliśmy nawet okazję na to, żeby ten mecz wygrać. Kto wie, jakby się to spotkanie potoczyło, jakbyśmy od początku weszli w tę rywalizację z takim zaangażowaniem. Szkoda tych punktów. Z Lechią zagraliśmy bardzo dobrze, ale nie zdobyliśmy punktów. Dzisiaj było dużo słabiej, ale mieliśmy możliwość zdobyć komplet. Mam nadzieję, że w przyszłości nam tych punktów nie zabranie. Chciałbym zwrócić jeszcze uwagę na jedną rzecz. Słyszeliśmy jaką diagnozę po badaniach miał Adam Frączczak. Chcemy ze strony Korony życzyć Adamowi wszystkiego najlepszego. Żeby to się wszystko dobrze skończyło i jak najszybciej wrócił na boisko.
źródło wypowiedzi: korona-kielce.pl