Sześć medali dla Industrii Kielce. Duńczycy przeszli do historii

Finał dwóch najlepszych drużyn ostatnich lat lepiej rozpoczęli Duńczycy. Po kilku minutach prowadzili czterema bramkami. W bramce świetnie spisywał się Niklas Landin, a w ataku kolejne gole do swojego konta dopisywał Simon Pytlick. Z biegiem czasu Francuzi zaczęli podwyższać obronę. Sumiennie odrabiali straty. Dania prowadziła do przerwy 16:15.

Tuż po wznowieniu do remisu doprowadził Dika Mem. Kolejne minuty przyniosły szybką wymianę ciosów. Poziom prezentowany przez drużyny był godny finału mundialu. Po duńskiej stronie ciężar zdobywania bramek na swoje bramki wziął Rasmus Lauge Schmidt. Po jego trafieniu, osiem minut przed końcem, Skandynawowie prowadzili 30:26. Trzy minuty Francuzi zmniejszyli dystans do dwóch trafień. Świetnie odpowiedział Simon Pytlick. Następnie Niklas Landin obronił karnego, a swojego dziesiątego gola zdobył Lauge Schmidt i Duńczycy mogli cieszyć się z mundialowego hattricka.

Sześć bramek dla srebrnych medalistów rzucił Nedim Remili, trzy Nicolas Tournat, a jedno Dylan Nahi.

W meczu o trzecie miejsce Hiszpania pokonała Szwecję 39:36. Współgospodarze turnieju lepiej zaczęli po pierwszej połowie prowadzili 22:18, ale w drugiej części mieli większe problemy z obroną rywali, a dobrą zmianę w bramce dał Rodrigo Corrales. Atakiem „Los Hispanos” świetnie dowodził Alex Dujszebajew, którzy zanotował siedem bramek i pięć asyst. Skuteczniejszy, z dziewięcioma golami na koncie, był Adrian Figueras. Miguel Sanchez dorzucił jedno trafienia. Bez bramki skończył Daniel Dujszebajew.

W mecz o piąte miejsce show dał Andreas Wolff. Jego Niemcy pokonały Norwegię 28:24. Bramkarz Industrii Kielce odbił 18 z 42 piłek, co dało mu 43 procent skuteczności. Po raz trzeci na turnieju został wybrany najlepszym graczem spotkania.

W meczu o siódmą lokatę Egipt ograł Węgry 36:35.

Polska została sklasyfikowana na 15. miejscu.