Strzelecki rekord sezonu Łomży Vive. Kielczanie zdemolowali Zagłębie

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, wolne dostali Igor Karacić i Tomasz Gębala.

Mistrzowie Polski zaliczyli bardzo mocny początek. Wyszli podwyższoną obroną z wysuniętym Alexem Dujszebajewem. W ataku grali z dwoma obrotowymi. Świetnie w mecz wprowadził się Arciom Karaliok. Po 9. minutach kielczanie prowadzili już 7:1, a trener gości poprosił o czas.

Po przerwie podopieczni Jarosława Hipnera zaczęli grać bardziej żwawo, aktywniej w obronie, jednak kielczanie sukcesywnie powiększali przewagę. W 25. minucie swoją drugą dwuminutową karę obejrzał Sebastian Kaczor. Łomża Vive schodziła na przerwę prowadząc 23:10.  

Po zmianie stron podopieczni Tałanta Dujszebajewa błyskawicznie dorzucili kilka trafień. Dobrze w bramce spisywał się Mateusz Kornecki.

W 45. minucie groźnie wyglądającej kontuzji lewego kolana nabawił się prawoskrzydłowy Zagłębia – Kamil Drobiecki. 24-latek przeprowadził ładną, solową akcję, po której zdobył gola, ale przy lądowaniu jego noga wygięła się nienaturalny sposób. Został zniesiony z boiska.

Kielczanie nie musieli forsować tempa, ale dzięki dobrej grze w obronie karcili gości kontratakami. Ataki pozycyjne również rozgrywali niemal bezbłędnie. Meczu nie dokończył Sebastian Kaczor, który osiem minut przed końcem obejrzał czerwoną kartkę z gradacji kar.  Kilka chwil wcześniej z tego samego powodu na trybuny odesłany został rozgrywający Zagłębia – Krzysztof Pawlaczyk.

Podopieczni Tałanta Dujszebajewa finalnie zwyciężyli 44:23, co jest ich najwyższą wygraną w sezonie.

W sobotę Łomża Vive podejmie w Hali Legionów MMTS Kwidzyn (godz. 13).

Łomża Vive Kielce – Zagłębie Lubin 44:23  (23:10)

Łomża Vive: Wolff, Kornecki – Surgiel 3, Sićko 5, Kulesz 5, Olejniczak 2, Dujszebajew 2, Vujović 5, Moryto 6, Gudjonsson 5, Karaliok 6, Tournat 3, Kaczor 2

Czerwone kartki: Kaczor (gradacja kar) – Pawalczyk (gradacja kar)