SPORT
Sparingowe starcie organizatorów mundialu. „Czas nauki się skończył"
Przed szczypiornistami reprezentacji Polski kolejne cenne sparingi przed przyszłorocznymi mistrzostwami świata. W czwartek i niedzielę ich rywalem w Orlen Arenie będzie Szwecja.
Oba kraje zorganizują przyszłoroczny mundial, więc w odróżnieniu od większości europejskich reprezentacji, mogą pozwolić sobie na więcej eksperymentów. Pozostałe kadry w marcu i kwietniu czekają mecze kwalifikacyjne.
Podopieczni Patryka Rombla chcą sprawdzać się na tle najlepszych. Szwedzi to aktualni mistrzowie Europy i wicemistrzowie świata. Dwumecz w Płocku będzie rewanżem za listopadowe starcia w Malmo i Kristianstad, które „biało-czerwoni” przegrali. Polacy ulegli kadrze „Trzech Koron” również podczas ostatniego czempionatu Starego Kontynentu (18:28).
– Ostatnio często mogliśmy się mierzyć i wiemy, że mają wielu zawodników grających na bardzo wysokim poziomie. Chcemy z nimi walczyć „na styku”, realizując założenia taktyczne. Czas nauki się skończył. Musimy w każdym meczu grać na miarę naszych możliwości – mówi Maciej Gębala, obrotowy reprezentacji Polski.
W starciach ze Szwecją zobaczymy czterech zawodników Łomży Vive: Mateusza Korneckiego, Arkadiusza Morytę, Szymona Sićkę i Michała Olejniczaka.
Czwartkowy mecz w Płocku rozpocznie się o godz. 20, a niedzielny o 15.