SPORT
Skube bez klubu, ale nie dla Łomży Vive
Jak już informowaliśmy, Stas Skube rozstał się z Mieszkowem Brześć. Pojawiły się pytania, czy środkowy rozgrywający nie mógłby trafić do Łomży Vive Kielce kilka miesięcy wcześniej. Wątpliwości rozwiał prezes Bertus Servaas.
W ostatnich dniach kilku zawodników mistrza Białorusi dostało zgodę na rozwiązanie kontraktów i znalezienie nowych pracodawców. Paweł Paczkowski wrócił do Łomży Vive, a Baptiste Bonnefond zasilił USAM Nimes Gard. Nowej drużyny szuka Jaka Malus.
Stas Skube rozegrał ostatni mecz ze SKA Mińsk, a następnie wyjechał na zgrupowanie reprezentacji Słowenii, która rozegrała dwumecz z Włochami w ramach pierwszej rundy eliminacji przyszłorocznego mundialu.
32-letni rozgrywający, który latem zostanie zawodnikiem Łomży Vive, nie wrócił już na Białoruś. Obecnie szuka klubu, w którym mógłby dokończyć sezon. Na pewno nie trafi wcześniej do Kielc. Nie pozwalają na to przepisy.
„Na teraz nie ma tematu Stasa. Nie mógłby grać w polskiej lidze”, napisał Bertus Servaas, prezes Łomży Vive Kielce, na Twitterze.
Specjalne okienko transferowe ZPRP pozwala klubom na podpisanie umów tylko z Polakami i Ukraińcami, którzy grali w ligach ukraińskiej, białoruskiej i rosyjskiej.
Stas Skube zostanie zawodnikiem mistrza Polski 1 lipca. Jego kontrakt będzie obowiązywał przez trzy lata.