SPORT
Sierpina został obrońcą. „Jeśli tak ma to wyglądać, to może tak być”
Wszystko wskazuje na to, że w nowym sezonie na lewej obronie Korony Kielce będzie grał Łukasz Sierpina. – Jeśli ma to wyglądać tak jak w sparingach, to może tak być – przyznaje 33-letni zawodnik.
Doświadczony piłkarz wrócił do Kielc po pięciu latach spędzonych w Podbeskidziu Bielsko-Biała, z którym w ostatnim sezonie grał w ekstraklasie. Trener Dominik Nowak w trzech z dotychczasowych sparingów ustawiał go na lewej obronie.
– Na razie wygląda, że to będzie moja pozycja. Trener rozmawiał ze mną i nakreślił plan. Jestem w obronie, ale w ataku muszę być wysoko i szeroko, czyli jak lubię. Jeśli będzie to zdawało egzamin, to może tak być – wyjaśnia Łukasz Sierpina, który cieszy się, że drużyna odniosła trzy zwycięstwa w dotychczasowych sparingach. W środę pokonała na Suzuki Arenie drugoligowy Ruch Chorzów 1:0 po golu Jakuba Łukowskiego.
– Pogoda nie dopisała, ale nie ma co na nią zwalać. Przećwiczyliśmy kilka schematów rozegrania. Najważniejsze, że wygraliśmy i nie straciliśmy gola. To buduje morale. To był ciężki sparing, bo za nami trudny okres treningowy. Teraz będziemy schodzić z obciążeń, więc powinniśmy wyglądać lepiej – przekonuje lewonożny zawodnik.
Korona rozegra kolejny sparing w sobotę, kiedy na wyjeździe zmierzy się z Łódzkim Klubem Sportowym.