SPORT
SHOW Fornalczyka! Bramka stadiony świata najprawdopodobniej dała awans na Euro
Kapitalny występ Mariusza Fornalczyka dla reprezentacji Polski do lat 21. Piękny gol gracza Korony najprawdopodobniej dał awans naszej kadrze na Euro 2025!
Fornalczyk znów, tak jak przed czterema dniami, rozpoczął spotkanie w wyjściowej jedenastce. To właśnie do niego należał pierwszy groźny atak. Już w 2. minucie ruszył lewą stroną i oddał mocny, płaski strzał w zewnętrzną stronę siatki.
Piłkarz Korony był uosobieniem odważnych premierowych minut Biało-Czerwonych, jednak to Niemcy otworzyli wynik spotkania. Już w 3. minucie do bramki Kacpra Tobiasza trafił Nicolo Tresoldi. Tego dnia niewiele mogło złamać podopiecznych trenera Majewskiego – niespełna kwadrans później pierwszy argument ku tej tezie dał golem Dominik Marczuk.
Pewni awansu nasi zachodni sąsiedzi nie przyjechali jednak do Łodzi jedynie odbębnić ostatni mecz tych eliminacji. Już po 240 sekundach cudownym uderzeniem na 2:1 popisał się Paul Wanner, z kolei w 30. minucie opieszałość Polaków przy rzucie rożnym rywali wykorzystał Arrey-Mbi. To właśnie przy rezultacie 1:3 chorwacki arbiter zaprosił obie ekipy do szatni.
Gospodarze wiedzieli, że do bezpośredniego awansu potrzebują co najmniej dwóch trafień. Remis bowiem wymuszałby na reprezentacjach Chorwacji oraz Belgii okazałe, ponad pięciobramkowe zwycięstwa nad odpowiednio Grecją i Węgrami.
Młode Orły wyszły więc na boisko w Sercu Łodzi wciąż pełni wiary w zrealizowanie przynajmniej planu minimum. Już w 50. minucie serca kibiców wypełnił nadziejami Jakub Kałuziński. Polacy poszli za ciosem, a bohaterem zespołu został ten, na którego baczniej spoglądali wszyscy sympatycy Korony Kielce.
W 58. minucie Fornalczyk dał swojej ekipie wszystko, co ma najlepsze i dołożył do tego coś ekstra. Skrzydłowy Złocisto-Krwistych zdecydował się na indywidualny rajd lewą stroną, po ograniu jego zawodnika na flance, obrał kurs na pole karne. Wpadł w nie z ogromnym głodem i ochotą na gola, po drodze oszukał jeszcze dwóch rywali i wreszcie mocnym strzałem w dalszy róg bramki doprowadził do remisu!
„Fornal” zdobył więc drugiego gola z rzędu i po raz kolejny udowodnił swoją zwyżkową formę. Wtorkowe zawody zakończył w 75. minucie, gdy jego organizm odmówił dalszej rywalizacji. Jego miejsce zajął Cezary Polak, który tuż przed końcem podstawowego czasu miał na nodze piłkę meczową, ale jedynie trafił w stojącego na linii obrońcę reprezentacji Niemiec.
Finalnie drużyny podzieliły się punktami, co w momencie zakończenia zawodów na 99 procent daje naszym graczom awans na europejski czempionat. Do pierwszych połów swoich spotkań Chorwacja remisowała bowiem z Grekami, a Belgowie przegrywali z Węgrami.
⚪️???Mariusz Fornalczyk!!!
— Michał Gajos (@M1cha7G) October 15, 2024
Co za GOLAZO! Ale on ma mocną „psychę”. Kilkadziesiąt minut wcześniej zmarnował jeszcze lepszą sytuację. pic.twitter.com/dS9P9bo9rj