SPORT
Sewerzyński: Czuję się pewniej niż zimą
– W sparingach i na treningach każdy walczy o swoje. Każdy chciałby rozpocząć inauguracyjny mecz z Rakowem od pierwszej minuty – mówi po pierwszych kilku dniach przygotowań do nowego sezonu Ekstraklasy, Oskar Sewerzyński, młody pomocnik Korony Kielce.
Za podopiecznymi Gino Lettieriego dwa mecze kontrolne. Kielczanie w środę na stadionie przy ulicy Szczepaniaka pokonali 1:0 Stal Mielec. Samo spotkanie nie zachwyciło, ale gra „żółto-czerwonych” była zdecydowanie lepsza niż we wcześniejszym pojedynku z Puszczą Niepołomice (1:4).
– Jesteśmy zmęczeni, bo za nami kilka mocnych jednostek treningowych, ale trener nakreślił nam jakieś założenia, które staraliśmy się wypełniać. Chciał, abyśmy prowadzili grę – wyjaśnia Oskar Sewerzyński.
18-letni środkowy pomocnik trenuje z pierwszą drużyną od kilku miesięcy. W rundzie rewanżowej i finałowej poprzedniego sezonu uzbierał swoje pierwsze minuty w Ekstraklasie. Jak zatem czuje się teraz w seniorskim zespole?
– Pewniej niż jesienią. Inaczej było, kiedy jechałem na pierwszy obóz do Turcji. Może to nie tak duża pewność, jak w zespole juniorów, gdzie grałem „od deski do deski”, ale w seniorach jest lepiej – przyznaje utalentowany zawodnik.
Oskar Sewerzyński na pewno będzie jednym z zawodników branych pod uwagę przy ustalaniu wyjściowego składzie w kontekście wchodzącego od nowego sezonu przepisu o młodzieżowcu. 18-latek w środku pola ma jednak sporą konkurencję.
– Rywalizacja jest duża, ale to procentuje. W takich warunkach każdy podnosi swoje umiejętności. To wpływa pozytywnie na jakość drużyny. Moje pozycja to „sześć”, albo „osiem”. Tutaj mogą grać Kuba Żubrowski, Ognjen Gnjatić, Wato Arweladze, przyszedł Milan Radin. W każdym spotkaniu trzeba jednak dawać z siebie wszystko i wykorzystać swoje szanse – kończy wychowanek „żółto-czerwonych”.