Sensacja na horyzoncie. Skube nie trafi do Łomży Vive?

To byłby sensacyjny zwrot akcji w planach kieleckiego klubu. W sierpniu poprzedniego roku rozgrywający ze Słowenii złożył podpis pod trzyletnim kontraktem z Łomżą Vive. Bertus Servaas zrobił dla niego wyjątek i postanowił negocjować umowę drugi raz. Zwykle nie pozwala sobie na takie kroki.

– Mam nadzieję, że pomogę klubowi osiągnąć wszystkie cele w polskiej lidze oraz w Lidze Mistrzów – mówił wówczas Stas Skube.

Według portalu midilibre.fr sytuacja uległa jednak zmianie i Słoweniec może ostatecznie trafić do Montpellier. Być może na zasadzie wypożyczenia, a nawet sprzedaży. Wicemistrz Francji będzie musiał zapełnić lukę po Diego Simonecie, który zgłosił chęć wcześniejszego odejścia z klubu. Chce przenieść się do hiszpańskiej Cuenki.

To może układać się w całość. W przyszłym sezonie za środek rozegrania w kieleckim klubie na pewno będą odpowiadać Igor Karacić i Michał Olejniczak. Początkowo klub chciał wypożyczyć Haukura Thrastarsona. Islandczyk prezentuje coraz lepszą formą i być może zostanie. Z kolei niezrealizowany transfer Stasa Skube… mógłby zrobić częściowo miejsce w budżecie dla nowej gwiazdy, z którą negocjuje Bertus Servaas. Chyba, że tym zawodnikiem jest kolejny środkowy rozgrywający.