SPORT
Rozgrywającą Korony Handball czeka dłuższa przerwa


Martyna Szymanik, rozgrywająca Korony Handball, w inauguracyjnym meczu nowego sezonu w Płocku doznała groźnie wyglądającej kontuzji kolana. Pierwsze diagnozy nie są optymistyczne.
19-latka ucierpiała w 20. minucie wyjazdowego spotkania z SMS-em ZPRP Płock. Podczas walki o piłkę upadła na parkiet, a jej lewe kolano wygięło się w nienaturalny sposób, dodatkowo została przygnieciona przez rywalkę.
– Martyna przejdzie szczegółowe badanie rezonansem magnetycznym w sobotę. Ono wykaże dokładny stopień uszkodzeń. Pierwsze diagnozy nie są jednak optymistyczne, ale z nimi musimy się jeszcze wstrzymać – wyjaśnia Krzysztof Demko, wiceprezes i fizjoterapeuta kieleckiej drużyny.
Wszystko wskazuje na to, że Martyna Szymanik ma poważnie uszkodzone więzadła poboczne. Badanie rezonansem wykaże stan pozostałych więzadeł. Zapewne młoda rozgrywająca zostanie skierowana w najbliższych dniach na zabieg, po którym czeka ją wielomiesięczna rehabilitacja.
KONTUZJA MARTYNY SZYMANIK W OBIEKTYWIE PŁOCKIEGO FOTOGRAFA:



![[Rozmowa] Dziekoński: Chcielibyśmy zagrać ten mecz jeszcze raz, po jedenastu](/media/k2/items/cache/0b94a991386d4827934d0babf7b190a4_L.jpg)
![[Oceny redakcji] Dwie bramki stracone. Bramkarz najlepszy](/media/k2/items/cache/ca9cdefb5e272d12199d3ba0a0d2f3e6_L.jpg)



