Rombel: Mimo zmęczenia, potrafiliśmy pokazywać długie fragmenty dobrej gry

W piątek, na zakończenie zmagań w 4Nations Cup, „biało-czerwoni” pokonali Brazylię 31:23. Nie zaliczyli dobrego otwarcia, ale z biegiem czasu przejmowali kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami.

– Wiem na co stać naszych zawodników, na jakim poziomie mogą grać. To, co pokazaliśmy na początku spotkania odbiegało od tego. Stąd pojawiają się nerwy. Bardzo podobało mi się, jak zespół zareagował: jak wracał do gry, a później budował prowadzenie. Na koniec jesteśmy optymistycznie nastawieni przed kolejnym etapem przygotowań – wyjaśnia szkoleniowiec „biało-czerwonych”.

Na start zmagań Polska przegrała z Tunezją 31:32. Drużyna z Afryki okazała się najlepsza podczas trzydniowych zmagań. W drugim pojedynku nasi reprezentanci ograli Koreę Południową 31:27. Teraz „biało-czerwoni” przeniosą się do Katowic, gdzie rozegrają pierwsze trzy spotkania mistrzostw.

– Na tym etapie brakuje nam jeszcze świeżości. Jesteśmy po ciężkich treningach. Mimo, że rozgrywaliśmy mecze, to każdego ranka odbywaliśmy jednostki treningowe. Wiedzieliśmy, że nie możemy spodziewać się cudów. Mimo zmęczenia, potrafiliśmy pokazywać długie fragmenty dobrej gry. Teraz baczniej będziemy przygotowywać się pod naszych rywali w pierwszej fazie mistrzostw. Praca będzie mniej obciążająca pod względem fizyczności. Bardziej będą musiały pracować głowy zawodników, bo do zapamiętania będzie sporo rzeczy – tłumaczy Patryk Rombel.

Od 4 do 6 stycznia Polaków czeka ostatni sprawdzian przed mundialem, jakim będzie rywalizacja w  Noworocznym Turnieju Towarzyskim. Ich rywalami w katowickim Spodku będą Iran, Maroko i Belgia.

Mundial rozpocznie się 11 stycznia. W fazie grupowej „biało-czerwoni” zagrają kolejno z Francją, Słowenią i Arabią Saudyjską.