SPORT
PZPN zmodyfikował przepis o młodzieżowcu. Limit minut pod groźbą srogiej kary
Polski Związek Piłki Nożnej dostosował się do prośby większości ekstraklasowych klubów i zmodyfikował przepis o młodzieżowcu. Przebywanie takiego zawodnika na boisku nie będzie teoretycznie wymagane. Kluby muszą jednak wypełnić limit minutowy.
Przepis o młodzieżowcu funkcjonuje od kilku lat. Do tej pory co najmniej jeden taki zawodnik, jeśli był graczem z pola, musiał przebywać na boisku przez 90 minut. Jeśli był nim bramkarz i doznał np. kontuzji, to nie musiał być zastąpiony przez innego młodzieżowca.
Na tydzień przed startem sezonu przepis został zmodyfikowany. Młodzieżowcy w poszczególnych klubach będą musieli rozegrać co najmniej 3000 minut. Za jedno spotkanie do klasyfikacji będzie uwzględnianych co najwyżej trzech zawodników z rocznika 2001 i młodszych. To pozwoli uniknąć wypaczenia przepisu i wyznaczania większej ilości młodzieżowcu w spotkaniach w końcówce sezonu.
Od teraz młodzieżowcy nie będą musieli rozpoczynać spotkań w podstawowym składzie i cały czas przebywać na boisku. Za niewypełnienie limitu będą obowiązywać srogie kary, nawet do 3 milionów złotych.