SPORT
Korona uratowana? PZPN pracuje nad nowym scenariuszem zakończenia sezonu
Bardzo możliwe, że jeśli trwający sezon PKO Ekstraklasy nie zostanie dokończony, to Korona Kielce zachowa miejsce w elicie. Według "Gazety Wyborczej" PZPN pracuje nad nową propozycją przedwczesnego zakończenia rozgrywek.
Na razie zmagania zostały zawieszone do 26 kwietnia. Patrząc na obecną sytuację i kolejne obostrzenia w walce z koronawirusem, trudno oczekiwać, aby piłkarze niebawem wznowili normalne treningi. Ostatnim terminem, w którym drużyny miałby wrócić do walki o punkty jest połowa maja, bo to daje szanse na rozegranie pozostałych jedenastu kolejek do końca czerwca. Co jeśli tak się nie stanie?
Na razie obowiązuje przyjęta w połowie marca uchwała PZPN, która zakłada uznanie dotychczasowych tabel. Takie rozstrzygnięcie jest niekorzystne m.in. dla Korony Kielce, która po 26. seriach zajmuje 14. miejsce z pięciopunktową stratą do bezpiecznej lokaty. To rozwiązanie spotkało się z krytycznymi głosami, również na niższych szczeblach rozgrywkowych, gdzie różnice między drużynami w dolnych rejonach tabeli są jeszcze mniejsze.
Według informacji "Gazety Wyborczej", związek najprawdopodobniej odejdzie od spadków, i to na czterech najwyższych szczeblach. Ekstraklasa w następnym sezonie mogłaby zostać rozszerzona do osiemnastu lub dziewiętnastu zespołów. Stawkę na pewno uzupełniłyby Podbeskidzie Bielsko-Biała i Warta Poznań.
– W piłce wszystko jest możliwe. Czy byłoby sprawiedliwie, gdyby Korona i Arka spadły, skoro tracą do bezpiecznej pozycji pięć i sześć punktów, a do końca sezonu pozostało 11 kolejek? Nawet ŁKS nie można skreślać, bo stać go na zdobycie 21 punktów w siedmiu ostatnich kolejkach – mówi Zbigniew Boniek, cytowany przez "GW".
Rozszerzenie ligi wiązałoby się jednak z mniejszym wsparciem dla pozostałych klubów z tytułu praw telewizyjnych, co w czasach kryzysu może być kością niezgody.
źródło: "Gazeta Wyborcza"