PSG krok od Final Four. Katastrofalna I połowa PGE VIVE

Pierwsze 10 minut nie zwiastowało tak wysokiej porażki mistrzów Polski. Jeszcze w 9 minucie kapitalną bramką popisał się Dean Bombac, a kielczanie trzyamli kontakt z rywalami i przegrywali jednym golem. Jednak kolejne minuty to już popis najdroższej drużyny Europy i dramat podopiecznym Tałanta Dujszebajewa. Defensywa kielczan przestała kompletnie funkcjonować, a PSG tylko punktowało rywali. Od 14 do 20 minuty zespół z Kielc nie potrafił rzucić gola, a stracił 7 goli. Do szatni kielczanie schodzili z aż 12 punktową stratą. Wystarczy porównać statystyki, żeby zobaczyć jak wielką przewagę miał Paryż. Gracze Serdarusicia bronili na poziomie 44%, natomiast PGE VIVE miało zaledwie 45% w ataku.

Pierwsza część drugiej połowy wlała sporo nadziei w kieleckich kibiców. Mistrzowie Polski sukcesywnie odrabiali straty i w 46 minucie zmniejszyli stratę do 6 goli. Jednak po czerwonej kartce dla Mateusza Kusa i golu Karabaticia paryżanie odzyskali rytm gry i nie pozwolili na nerwową końcówkę. Ostatecznie wygrali 34:28.

PGE VIVE Kielce - Paris Saint-Germain HB 28:34 (10:22)

PGE VIVE: Szmal, Ivić - Jurecki 4, Dujshebaev 7, Kus, Aguinagalde, Bielecki 3, Jachlewski 2, Strlek, Janc 1, Jurkiewicz 1, Zorman 3, Mamić 3, Bombac 3, Djukić

Karne: 2/2

Kary: 10 min. (Jurecki - 4 min., Jurkiewicz - 2 min., Kus - 2 min. + czerwona kartka)

Czerwona kartka: Kus (47. minuta)

PSG: Omeyer, Corrales - Gensheimer 4, Mollgaard, Stepancić, Keita, Sagosen 2, Kounkound 4, Remili 4, Abalo 5, L. Karabatić 1, Hansen 5, Narcisse, Nielsen 4, N. Karabatić 5

Karne: 0/0

Kary: 8 min. (Sagosen - 4 min., Abalo, Mollgaard - po 2 min.)