SPORT
Porażka Korony Handball na koniec sezonu
Szczypiornistki Korony Handball w ostatnim meczu sezonu przegrały na wyjeździe z KPR-em Jelenia Góra 29:31. Kielczanki niemal od początku po swojej stronie miały skromną przewagę, jeszcze na kwadrans przed końcem prowadziły 25:23. Niestety, w kolejnych ośmiu minutach bramki zdobywały tylko zawodniczki z Dolnego Śląska, które wynik wyciągnęły na 29:25 na swoją korzyść. Mimo walki kielczanek w końcówce, nie udało im się odwrócić losów rywalizacji.
- Właśnie w tej 45. minucie zaczęło nam brakować sił. Graliśmy bez Honoraty Syncerz i Priscili Dos Santos, przez to druga linia była osłabiona. W końcówce zaczęliśmy oddawać niedokładne rzuty, które odbijała bramkarka, a KPR mógł wyprowadzać skuteczne kontrataki. Szkoda, bo niemal przez całe spotkanie graliśmy fajne akcje w ataku. Obrona też nieźle wyglądała. Zmęczenie odegrało jednak kluczową rolę - mówił trener kieleckiej drużyny, Tomasz Popowicz.
Korona debiutancki rok w PGNiG Superlidze zakończyła na ostatnim, dwunastym miejscu. Podopieczne Tomasza Popowicza na swoim koncie zgromadziły osiemnaście punktów, na które złożyło się sześć wygranych. Kielczanki mimo niekorzystnej lokaty utrzymały się w najwyższej klasie rozgrywkowej bez konieczności rozgrywania dodatkowych spotkań, ponieważ odwołano turniej barażowy.
- W tym roku sprzyjał nam regulamin, bo nie było w nim bezpośrednich spadków. Ten rok mogliśmy wykorzystać na naukę. Młode zawodniczki mogły łapać doświadczenie, spędzając na parkiecie sporo czasu. Może wyniki nie były do końca takie jak chcieliśmy, ale ta wiedza zdobyta w meczach na najwyższym poziomie na pewno zaprocentuje w przyszłości - mówił Tomasz Popowicz, którego w nowych rozgrywkach na stanowisku trenera zastąpi Paweł Tetelewski.
Mistrzem Polski w sezonie 2017/18 został MKS Perła Lublin. Kolejne miejsca na podium zajęły Metraco Zagłębie Lubin i Energa MKS Koszalin.