Połączone siły. W niedzielę kielecki Bieg Mikołajkowy

– Uznaliśmy, że nie ma sensu dzielić sympatyków biegania. Postanowiliśmy zrobić jedną fajną, dużą imprezę. Spotykamy się w okolicach altany na Stadionie Leśnym. Myślę, że nikt nie będzie miał problemów z jej zlokalizowaniem. Tam będziemy biegać. Przygotowaliśmy około pięciokilometrową trasę. W niedzielę liczyć będzie się, aby przede wszystkim fajnie spędzić czas. Mamy zorganizowane prawie trzysta kilogramów kiełbasy. To naprawdę bardzo dużo. Zrobimy wielkie ognisko z ciepłą herbatą. Bieg będzie tylko dodatkiem, będzie miał on charakter towarzyski. Zapraszamy wszystkich w przebraniach, w poprzednich latach przekonaliśmy się, że biegaczom fantazji przy doborze strojów nie brakuje. Dla tych najbardziej kreatywnych przygotowaliśmy małe nagrody – mówi Paweł Jańczyk, prezes Świętokrzyskiego Stowarzyszenia Biegaczy sieBIEGA.

Biegowi Mikołajkowemu tradycyjnie będą towarzyszyć cele charytatywne. Podczas wydarzenia zostanie przeprowadzona zbiórka pieniędzy na rzecz dwuletniego Filipa Tomasa, który choruje na mukowiscydozę. Biegacze będą zbierać rzeczy dla Franciszkańskiego Centrum Profilaktyki i Terapii Uzależnień w Chęcinach. 

– Ten bieg kojarzy się z tym, że podczas niego zawsze są zbierane pieniążki na jakiś cel. W tym roku takie mamy dwa. Ten finansowy, to pomoc małemu Fipkowi. Drugi cel jest bardziej rzeczowy. Czekamy na ciepłe koce, przedmioty o dłuższym terminie ważności. Je przekażemy ośrodkowi leczenia uzależnień w Chęcinach. Bieg jest zupełnie darmowy. Liczymy jednak, że biegacze staną na wysokości zadania jeśli chodzi o akcje charytatywne – wyjaśnia Jańczyk.

Niedzielny bieg rozpocznie się o godz. 11.00. Więcej informacji na jego temat można znaleźć na facebookowych stronach stowarzyszenia „sieBIEGA” oraz grupy „Biegam, bo Muszę w Kielcach”.