SPORT
Polacy zrobią kolejny wielki krok? Dujszebajew przestrzega przed pompowaniem balonika
Polscy szczypiorniści są już pewni awansu do drugiej fazy mistrzostw Europy. We wtorek wieczorem zagrają z Niemcami o to, aby zabrać do niej zdobycz punktową.
Podopieczni Patryka Rombla zaliczyli znakomite otwarcie, odnosząc pewne zwycięstwa nad Austrią (36:31) i Białorusią (29:20). Po chudych latach, wielu słabych wynikach, „biało-czerwoni” robią kolejny krok w rozwoju drużyny budowanej na mundial w 2023 roku, który Polska zorganizuje ze Szwecją.
– Za drużyną dopiero dwa mecze, a dziennikarze już niepotrzebnie zaczynają pompować balonik. Spokojnie. Budując nowy zespół jesteś szczęśliwy, kiedy on walczy. Chłopaki zrobili postęp na ostatnich mistrzostwach świata. Teraz dokładają kolejny krok. Mogą pójść dalej, ale najważniejsze będą mistrzostwa w Polsce – mówi Tałant Dujszebajew, trener Łomży Vive Kielce.
Przed meczem z Polską, Niemcy zostali storpedowani zakażeniami Covid-19, które stwierdzono u siedmiu zawodników. W tym gronie znalazł się m.in. Andreas Wolff. Trener Alfred Gislason dowołał graczy z listy rezerwowej, ale nie wiadomo, czy oni będą mogli wystąpić we wtorkowym spotkaniu, bo muszą otrzymać negatywne wyniki testów na koronawirusa.
Zwycięzca tego meczu zabierze ze sobą do drugiej fazy dwa punkty. Później oba zespoły będą rywalizować z Hiszpanią, Szwecją, Norwegią i Rosją.
– Polska prezentuje bardzo dobry poziom. Grają solidnie w obronie i ataku. Do tego w bramce w dobrej formie jest Mateusz Kornecki. Teraz mogą zdobyć dwa punkty z Niemcami. Mogą przełamać się mentalnie i udowodnić sobie, że są w stanie walczyć z każdym. W drugiej rundzie będą decydować już detale – tłumaczy Alex Dujszebajew, prawy rozgrywający Łomży Vive.
Wtorkowy mecz Polska – Niemcy w Bratysławie rozpocznie się o godz. 18.