SPORT
Polacy przegrali z Niemcami. Jeden gol Moryty. Dobra zmiana Korneckiego
Szczypiorniści reprezentacji Polski w meczu 3. kolejki eliminacji do przyszłorocznych mistrzostw Europy przegrali w Gliwicach z Niemcami 18:26. Na parkiecie zobaczyliśmy skrzydłowego PGE VIVE – Arkadiusza Morytę oraz dwóch przyszłych bramkarzy kieleckiego klubu: Andreasa Wolffa oraz Mateusza Korneckiego.
Środowe spotkanie nie najlepiej rozpoczęło się dla podopiecznych Patryka Rombla, dla którego był to debiut w roli pierwszego selekcjonera. Polacy, po seryjnych błędach, po 11. minutach przegrywali 2:6. "Biało-czerwoni" w następnym fragmencie zaczęli grać lepiej i stosunkowo szybko złapali kontakt. Niemcy w końcówce ponownie karcili błędy gospodarzy szybkimi atakami, uzyskując pięć trafień przewagi. Polacy przed zejściem do szatni zdołali rzucić jeszcze dwa gole. Po 30. minutach przegrywali 10:13. W drugiej części Niemcy kontrolowali przebieg rywalizacji. Mistrzowie Europy z 2016 roku grali na dużym luzie i odnieśli w pełni zasłużone zwycięstwo.
Całe spotkanie na prawym skrzydle reprezentacji Polski spędził Arkadiusz Moryto. Skrzydłowy PGE VIVE otrzymywał niewiele podań i mecz zakończył tylko z jednym trafieniem. 23-latek w ofensywie dołożył również trzy asysty. Na początku spotkania wykonywany przez niego rzut karny odbił Andreas Wolff. Przyszły bramkarz kieleckiego klubu, szczególnie w pierwszej połowie obronił kilka ważnych piłek. Na ostatnie dwadzieścia minut do polskiej bramki wszedł Mateusz Kornecki. Golkiper, który również latem zasili PGE VIVE, dał dobrą zmianę i kilka razy uchronił "Biało-czerwonych" przed stratą gola.
Obie drużyny ponownie zmierzą się już w sobotę w niemieckim Halle (godz. 14.00).