SPORT
Podtrzymać i przełamać serie


W piątek po dwutygodniowej przerwie związanej z meczami reprezentacji wracają rozgrywki piłkarskiej ekstraklasy. W spotkaniu dwunastej serii spotkań piłkarze Korony na wyjeździe zagrają ze Śląskiem Wrocław. Żółto-czerwoni w starciu w WKS-em staną przed szansą na podtrzymanie swojej rewelacyjnej serii bez porażki na stadionie rywali i na przełamanie drugiej – czterech kolejek bez strzelonego gola.
Kielczanie w obecnym sezonie bardzo dobrze prezentują się w meczach wyjazdowych. Korona jako jedyna drużyna w ekstraklasie nie przegrała jeszcze żadnego meczu na stadionie rywali. Do tej pory kluczem wyjazdowych sukcesów kieleckiego zespołu była zdyscyplinowana gra w obronie i cierpliwe czekanie na swoje okazje do strzelenia z bramkami. Przed meczem ze Śląskiem w taktyce żółto - czerwonych na pewno nie dojdzie do rewolucji, ale jak zapowiadał na przedmeczowej konferencji trener Brosz podczas przerwy reprezentacyjnej sztab szkoleniowy pracował nad ulepszeniem gry ofensywnej.
Właśnie z ofensywę Korona w ostatnich meczach miała największy problem. Kielczanie po jedenastu spotkaniach na swoim koncie mają tylko dziewięć bramek. Żółto-czerwoni sposobu na pokonanie bramkarzy nie mogą znaleźć już od czterech kolejek. Ostatnią bramkę z rzutu karnego w meczu z Pogonią strzelił Przemysław Trytko, z akcji natomiast w starciu z Legią zanotował najskuteczniejszy w drużynie Michał Przybyła. Nie wiadomo na kogo trener Broszpostawi w linii ataku. Szkolewniowiec będzie mógł skorzystać z pełni zdrowego Pawła Sobolewskiego. W spotkaniu kadry U-20 ze Szwajcarią jedną z bramek zdobył Tomasz Zając i kto wie czy to nie on może otrzymać szansy od pierwszych minut. Trener Korony powtarza, że obowiązek strzelania bramek spada na całą drużynę i kluczem do rozwiązania worka z bramkami mogą okazać się stałe fragmenty gry.
Przed meczem ze Śląskiem trener Brosz nie będzie mógł skorzystać z Serheja Pylypczuka, który zmaga się z urazem kręgosłupa. Ukrainiec do treningów z drużyną wróci dopiero w przyszłym tygodniu. Największy ból głowy szkoleniowcowi Korony przysparza obsadzenie prawej strony defensywy. Vladislav Gabovs, jeszcze we wtorek grał w spotkaniu eliminacji Mistrzostw Europy, w którym jego Łotwa podejmowała Kazachstan. Razem z Aleksandrsem Fertovsem do Kielc wrócili w środę, obaj pojechali drużyną do Wrocławia, ale szczególnie po defensorze widać przemęczenie pojedynkami w kadrze. Marcin Brosz ostateczną decyzję o ich ewentualnym występie podejmie przed meczem, ale wiele wskazuje na to że na prawej obronie zagra Paweł Sobolewski, a w środku Aleksadarsa Fertovsa zastąpi Rafał Grzelak.
Śląsk w tabeli ekstraklasy zajmuje 12 miejsce, ale na swoim koncie ma tylko jeden punkt mniej od Korony. Wrocławianie w obecnych rozgrywkach prezentują nierówną formę. W ostatniej ligowej serii spotkań zremisowali na wyjeździe w dolnośląskich derbach z Zagłębiem Lubin 1:1. Na swoim stadionie przegrali natomiast 1:2 z Piastem Gliwice. Podopieczni Tadeusza Pawłowskiego z szacunkiem podchodzą do meczu z Koroną, ale zapowiadają walkę o komplet punktów. Zawodnikiem Śląska jak Jacek Kiełb, który do Wrocławia przeniósł się z Korony przed tym sezonem. Dla „Ryby” mecz z żółto-czerwonymi na pweno będzie szczególny.
Miejmy nadzieję, że w meczu ze Śląskiem kielczanie podtrzymają swoją wyjazdową serię i wreszcie zdobędą jakieś bramki w ekstraklasie. Spotkanie we Wrocławiu rozpocznie się o godzinie 20.30.
Przed meczem ze Śląskiem powiedzieli:
Marcin Brosz:
O Gabovsie i Fertovsie:
O grze ofensywnej:
O treningach:
O taktyce na Śląsk:
Maciej Wilusz:
W drużynie panuje fantastyczna atmosfera o czym świadczy ten fragment ostatniego spotkania z dziennikarzami:



![[Oceny redakcji] Hiszpański as przestworzy najlepszy](/media/k2/items/cache/ee6971a0badf6c55f5258281a644f11b_L.jpg)




