SPORT
Podgórski: Robimy nieustanny postęp
– Idziemy w dobrym kierunku. Za nami dużo pracy, ale jeszcze sporo przed nami. Mamy jeszcze trochę czasu na doszlifowanie elementów, które nie funkcjonują dobrze – powiedział Jacek Podgórski, obrońca Korony Kielce, na koniec zgrupowania w tureckim Belek.
W czwartek, w ostatnim sparingu podczas obozu, „żółto-czerwoni” przegrali z FK Atyrau 1:2. W 27. minucie Jacek Podgórski zamienił na bramkę rzut karny.
– Nie cieszy nas wynik. Planowaliśmy fajnie zakończyć obóz. Bramki straciliśmy w kuriozalny sposób. To był wyrównany mecz, pełen walki. Na pewno jeszcze nie rozumiemy się bez słów na boisku. Brakuje nam jeszcze zgrania i chłodnej głowy przy polu karnym przeciwnika. Z gry wszystko wygląda bardzo dobrze. Idziemy w dobrym kierunku – wyjaśniał Jacek Podgórski.
W piątek kielczanie wrócą do Polski. W tureckim Belek spędzili dziesięć dni. W tym czasie skupili się przede wszystkim na szlifowaniu nowego ustawienia z trójką środkowych obrońców.
– Ten czas musimy ocenić pozytywnie. Trenowaliśmy na dobrze przygotowanych boiskach. Liczymy, że wykonana praca przyniesie efekt. Najlepiej już w pierwszej ligowej kolejce. Zżyliśmy się ze sobą. Wyglądamy lepiej jako drużyna. To zaprocentuje. Doszli no nas nowi zawodnicy. Widać, że to wartościowi gracze. Liczymy, że podniosą nasz poziom. Robimy nieustanny postęp. Przed nami sporo pracy, ale te dni dają dobry prognostyk – tłumaczył pomocnik „żółto-czerwonych”.
W przyszły weekend Korona rozegra jeszcze jeden sparing. W sobotę, 20 lutego wznowi pierwszoligowe rozgrywki od wyjazdowego spotkania z Widzewem Łódź.