SPORT
Po Puszczy tragedii nie ma, ale losy Korony są od teraz również w rękach rywali
Meczem z Puszczą Niepołomice kielczanie nieco skompilowali sobie sprawę utrzymania. Cztery kolejki przed końcem sezonu muszą liczyć na swoje regularne punktowanie, ale także na potknięcia oponentów.
Korona Kielce zremisowała w poniedziałkowym meczu 30. kolejki PKO Ekstraklasy z Puszczą Niepołomice 1:1. Ten wynik oznacza, że kielczanom nie udało się wyskoczyć ze strefy spadkowej. Bezpieczne miejsce, z dwoma „oczkami” przewagi, nadal wyznaczają beniaminek z Niepołomic oraz Cracovia, które odznaczają się 33 punktami w ligowej tabeli.
Na cztery kolejki przed końcem kampanii 23/24 podopieczni Kamila Kuzery muszą więc opierać się również na rezultatach bezpośrednio zamieszanych w walkę o utrzymanie. Nawiązując do naszych wcześniejszych rozważań, najtrudniejsza walka o regularne zbieranie punktów czeka krakowskie Pasy.
Zespół spod Wawelu ma przed sobą rywalizację z rewelacyjnym Górnikiem Zabrze (03.05), nadal walczącymi o mistrzostwo Śląskiem (10.05) i Rakowem (19.05) oraz Ruchem Chorzów (25.05).
Z kolei Puszcza będzie musiała odpowiedzieć na wynik meczu Korony z Piastem starciem zamykającym 31. serię gier na wyjeździe z Pogonią Szczecin. Później zmierzy się u siebie z nadal zagrożoną spadkiem Wartą Poznań, a sezon zakończy bataliami z Górnikiem w Zabrzu i Piastem Gliwice.