Po Kaliszu: Cieszy skuteczność, wysokie tempo i wykorzystane minuty przez młodych zawodników

40, 43, 40, 43 – tak prezentuje się zdobycz bramkowa podopiecznych Tałanta Dujszebajewa w czterech kolejnych meczach rozpoczętego sezonu. W poprzednim, przekroczyli barierę „czterdziestu” bramek siedem razy… w 46 spotkaniach.

Mistrzostwie Polski znów zaimponowali atakiem w meczu z Energą MKS-em. Po przerwie dołożyli też lepszą grę w obronie. Pierwszej części stracili 17 bramek, po zmianie stron tylko dziewięć.  

– Przyjechaliśmy do Kalisza z nastawieniem, żeby wygrać i to w dobrym stylu. Pamiętamy ostatnie lata gry na tym parkiecie i zawsze mieliśmy tam problemy i ciężko nam się grało. Cieszę się, że teraz udało nam się zagrać dobrze od pierwszej do ostatniej minuty. Narzuciliśmy bardzo wysokie tempo przez kontrataki, dzięki którym rzuciliśmy wiele łatwych bramek. Z drugiej strony brakowało trochę agresji w obronie, przez co rzuciliśmy dużo, ale też straciliśmy wiele. W przerwie trener Dujszebajew nakreślił kilka wskazówek i poprawiliśmy defensywę. Zasłużyliśmy na zdecydowane zwycięstwo. Odłączyliśmy rywalom najgroźniejszą broń, czyli współpracę z obrotowym. Piotr Krępa rzucił kilka bramek, ale nie był tak widoczny, jak w poprzednich meczach. Cieszy nasza dobra skuteczność, wysokie tempo i wykorzystane minuty przez młodych zawodników – wyjaśniał Krzysztof Lijewski, trener kieleckiego zespołu.

Łomża Industria może już w pełni myśleć o hitowym spotkaniu z Barceloną. Spotkanie w Palu Blaugrana odbędzie się w najbliższy czwartek o godz. 20.45.